chiny(strona 55/188)

Koronawirus doprowadził już do śmierci ponad 1100 osób na świecie. Do szpitala w Poznaniu trafiła dziewczynka z wysoką gorączką. Wróciła z wakacji w Wietnamie. Lekarze zlecili badania pod kątem śmiertelnego wirusa z Chin.

Podczas żadnej z trzech tur badań próbek pobranych od 30 osób, które przyleciały z Chin, nie stwierdzono obecności koronawirusa 2019-nCoV - poinformował resort zdrowia.

Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wywołującego COVID-19, bo tak brzmi nazwa choroby, którą powoduje, znów wzrosła. Zabił już 1115 osób na całym świecie. Tylko w Chinach liczba zarażonych wzrosła do 44,6 tys. osób. W Niemczech potwierdzono dwa nowe przypadki zarażenia.

Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że szczepionka przeciwko koronawirusowi może zostać opracowana w ciągu najbliższych 18 miesięcy. W trwającym w Genewie dwudniowym spotkaniu specjalistów uczestniczy około 400 osób z całego świata.

Koronawirus z Chin błyskawicznie rozprzestrzenia się na świecie i zbiera cały czas śmiertelne żniwo. Najnowszy raport jest przerażający. Jedynie w poniedziałek zmarło ponad 100 osób.

Konsul generalny Chin w Jekaterynburgu, który dopiero co objął misję dyplomatyczną, przejdzie dwutygodniową kwarantannę - przekazał przedstawiciel MSZ Rosji na Uralu Aleksandr Charłow. Ma to związek z podejrzeniem obecności koronawirusa.

Brytyjskie media pasjonują się historią pewnego Brytyjczyka, który zaraził się koronawirusem podczas konferencji w Singapurze. Zanim wystąpiły u niego objawy choroby podróżował po świecie, był m.in. we francuskich Alpach. Już potwierdzono, że zaraził co najmniej 11 osób.

Liczba zarażonych pasażerów na statku Diamond Princess wzrosła od wczoraj o 60 osób. Na razie nie ma informacji o tym, by był wśród nich Polak. Tymczasem w Chinach liczba zgonów spowodowanych koronawirusem wzrosła do 908. Nowy wirus zabił już więc więcej osób, niż ten, który wywołał epidemię SARS w 2002 roku.

Chiny. 10-milionowym mieście Hangzhou wprowadzono zakaz sprzedaży leków na gorączkę i kaszel. Powód? Władze chcą zmusić osoby z takimi objawami do zgłaszania się do szpitali, by wykluczyć lub potwierdzić zakażenie koronawirusem.

Koronawirus z Chin nie odpuszcza. Na lotnisku Chopina w Warszawie miały międzylądowanie dwa samoloty brazylijskich sił powietrznych. Jak donosi RMF FM, z maszyn wysiadło czterech Polaków i Chinka.

Wzrasta liczba osób, które zmarły z powodu zarażenia koronawirusem. Władze Chin informują, że w ciągu ostatniej doby liczba ta wzrosła do 722. W prowincji Hubei, gdzie wybuchła epidemia, zmarło kolejnych 81 osób, w tym pierwszy obywatel USA.

Stany Zjednoczone wesprą finansowo Chiny i inne państwa dotknięte epidemią koronowirusa 2019-nCoV. Chodzi o kwotę 100 mln dolarów.

Szanghaj, 1 lutego 2020 roku. Dochodzi północ. Qi, 31-letnia Chinka, odbiera wiadomość: "Znaleźli lek!". Na taką informację czekał od kilkunastu dni cały kraj. Przerażony jednym słowem: "koronawirus".

Joseph Zhu Baoyu, chiński biskup z diecezji Nanyang jest w szpitalu. Podejrzewa się u niego infekcję spowodowaną koronawirusem.

Coraz więcej ofiar koronawirusa z Chin. Jak podała Narodowa Komisja Zdrowia, w wyniku groźnego wirusa zmarło już 636 osób. Z kolei ogólna liczba osób zakażonych w Chinach wynosi 31 161.

Wzrasta liczba zarażonych koronawirusem. Już u 13. osoby wykryto go w Niemczech. Potwierdziło to bawarskie ministerstwo zdrowia.

Coraz gorsze wieści napływają z wycieczkowca Diamond Princess, stojącego na kotwicy w pobliżu Jokohamy. Rośnie liczba osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem 2019-nCoV. Na pokładzie statku są Polacy.

Wyniki badań potwierdziły obecność nowego koronawirusa u trzeciej osoby na terenie Wielkiej Brytanii. Do zarażenia doszło poza krajem - wyjaśniły brytyjskie służby sanitarne. Tymaczem mnożą się zarzuty wobec władz Chin ws. epidemii.

Co najmniej 10 pasażerów wycieczkowca Diamond Princess, który od wczoraj objęty jest kwarantanną w porcie w Jokohamie, jest zarażonych koronawirusem 2019-nCoV. Na pokładzie statku, co potwierdziło MSZ, są Polacy.

Ważne doniesienia z Chin. Lekarze ze szpitala w Wuhan poinformowali, że kobiety w ciąży zakażone koronawirusem 2019-nCoV mogą go przenosić na swoje dzieci. Do pierwszej takiej sytuacji miało dojść kilka dni temu.