Chiny chcą zastąpić Rosję? Niepokojące ruchy wobec USA
Armia amerykańska zestrzeliła kolejny niezidentyfikowany obiekt latający. Czy tym razem znowu był to szpiegowski balon? - Materialne rzeczy nie biorą się znikąd. Jeżeli nie są to balony amerykańskie ani kanadyjskie, to zapewne są kierowane ze strony Chin. Amerykanie zapewne przechwycą lub przechwycili ten sprzęt i jakiś komunikat będzie wydany. Trzeba pamiętać o kontekście wojny w Ukrainie. Chiny są graczem, który chce na tej wojnie skorzystać - na osłabieniu Rosji i wykorzystaniu jej działań wobec USA. Chiny prowadzą politykę globalną, m.in. dla nich najistotniejszym kierunkiem są USA, tak jak dla USA Chiny. Rosja przestaje się liczyć w gospodarce globalnej, więc Chiny będą prowadzić bardziej agresywną politykę. Nawet tak drobne zdarzenia mają znaczenie dla Chin i Amerykanów. Te informacje dla Chin są pierwszoplanowe: czy USA biorą pod uwagę możliwość konfliktu nuklearnego przy ewentualnej eskalacji i próbie wykorzystania tego elementu eskalacyjnego przez Rosję. To wywróciłoby sytuację globalną - mówił w programie "Newsroom WP" płk. rez. Maciej Matysiak, były wiceszef Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz ekspert Fundacji Stratpoints.