Chiny w końcu pomogą Rosji? Zdecydowane słowa

Josep Borrell ostrzegł w poniedziałek Chiny, że dostarczenie broni Rosji w celu kontynuowania inwazji na Ukrainę będzie "przekroczeniem 'czerwonej linii'". Wcześniej podobne ostrzeżenie w kierunku Pekinu wysłały Stany Zjednoczone.

Chiny przekroczą "czerwoną linię"? Jest ostrzeżenie z UE
Chiny przekroczą "czerwoną linię"? Jest ostrzeżenie z UE
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/ANNA SZILAGYI
Łukasz Kuczera

20.02.2023 | aktual.: 20.02.2023 21:33

Josep Borrell powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że jasno przedstawił stanowisko Unii Europejskiej ws. ewentualnego udzielania wsparcia Rosji szefowi chińskiej dyplomacji Wangowi Yi. Borrell podkreślił, że Wspólnota uzna dostarczanie broni reżimowi Władimira Putina za "przekroczenie 'czerwonej linii'".

- Odpowiedział mi, że nie zamierzają tego robić, ale my musimy być czujni - ujawnił szef dyplomacji Unii Europejskiej.

Chiny przekroczą "czerwoną linię"? Jest ostrzeżenie z UE

Borrell rozmawiał z dziennikarzami tuż przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych UE. - Gdyby Chiny zdecydowały się na dostawy broni do Rosji, to oczywiście miałoby to konsekwencje - powiedział z kolei Tobias Billstroem, szwedzki minister spraw zagranicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wcześniej ostrzeżenie w kierunku Pekinu wysłał Anthony Blinken. Sekretarz stanu USA ujawnił w niedzielę, że Chiny mają rozważać dostarczenie broni Rosji. Przedstawiciel administracji Joe Bidena przekazał stanowisko Stanów Zjednoczonych szefowi chińskiej dyplomacji przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

- Nie akceptujemy, by Stany Zjednoczone wtrącały się w stosunki chińsko-rosyjskie, nie mówiąc już o wywieraniu presji i przymusu - odpowiedział na słowa Blinkena rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Wang Wenbin.

Pekin oskarżył też Waszyngton o "rozpowszechnianie fałszywych informacji" w związku z rzekomym rozważaniem wysyłki broni do Rosji.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
josep borrellunia europejskarosja
Wybrane dla Ciebie