Trzy kraje przeciw USA. Teraz dołączyły Chiny
Sojusz Chiny-Rosja-Iran staje się faktem. Chiński przywódca Xi Jinping otwarcie zaprezentował wsparcie dla Iranu. To działania zmierzające do budowy silnego paktu, który będzie - zgodnie z planami Pekinu - stanowił przeciwwagę dla amerykańskiej potęgi.
Chiny, Rosja i Iran zacieśniają współpracę. Umocnieniu tej relacji miało służyć wtorkowe spotkanie chińskiego lidera z Ebrahimem Raisim.
- Chiny wspierają Iran w ochronie suwerenności narodowej i sprzeciwiają się unitaryzmowi i zastraszaniu - zadeklarował Xi w związku z wizytą Ebrahima Raisiego. Obaj przywódcy wspólnie podpisali 20 umów o współpracy na wielu płaszczyznach.
Jak wyjaśnia "Hindustan Times", te kolejne zobowiązania są uzupełnieniem podpisanej w 2021 roku 25-letniej umowy strategicznej dotyczącej kooperacji w przemyśle i dziedzinie rynków paliwowych. Chiny są jednym z największych odbiorców irańskiej ropy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iran od lat zmaga się z sankcjami handlowymi i finansowymi, nałożonymi przez Waszyngton i inne zachodnie rządy za zaangażowanie Teheranu w prace dotyczące broni jądrowej. Irański rząd zaprzecza tym oskarżeniom, jednak są realne dowody na takie prace.
Trzy kraje przeciw USA. Teraz dołączyły Chiny
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price wezwał Chiny do wywarcia wpływu na Iran i zmniejszenia potencjalnych zagrożeń w regionie, mówiąc, że "byłoby to w interesie obu stron".
- Pekin ma do odegrania rolę w bardzo wyraźnym sygnalizowaniu Iranowi, że jego destabilizujące działania nie zostaną nagrodzone, że nie będą tolerowane. To nie jest coś, na co społeczność międzynarodowa jest w stanie się godzić - powiedział Price we wtorek.
Xi oświadczył, że jego kraj będzie się przeciwstawiał siłom zewnętrznym ingerującym w wewnętrzne sprawy Iranu i podważającym bezpieczeństwo i stabilność Iranu. Obiecał też, że państwa będą współpracować i dbać wzajemnie o swoje interesy.
Rzecznik chińskiego MSZ zapytany, czy Pekin nie obawia się, że zbliżenie się do Iranu może skomplikować stosunki amerykańsko-chińskie, powiedział, że ich "przyjacielskie stosunki" przyczyniają się do "promocji pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie". - Nasze relacje nie są ukierunkowane na osoby trzecie - powiedział rzecznik Wang Wenbin.