barbara nowacka(strona 11/16)

41,3 proc. dla PiS, 25 proc. dla KO - to wynik najnowszego sondażu IBRiS dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. - Zobaczymy, jak rozkręci się kampania. W 2015 roku na przełomie sierpnia i września Zjednoczona Lewica miała 16 proc., uważaliśmy, że będzie lepiej. W wyborach skończyło się na 7,5 proc., bo w kampanii rozpędziły się dwa wielkie bloki. Wszystko jest możliwe. Przy dobrej pracy KO będzie miała wynik równy z PiS-em - komentowała Barbara Nowacka w programie "Tłit". Pytana, dlaczego poparcie dla KO jest wciąż tak małe, wskazała: "Bardzo ciężko walczy się z propagandą w mediach, z instytucjonalizowaną pogardą i nienawiścią. Ale mamy poczucie, że jest bardzo dużo ludzi wolnej woli - do nich się adresujemy. Porozmawiamy 15 października. Wynik KO będzie bliziutko PiS-u".

Grzegorz Schetyna zapowiedział, że udzieli poparcia byłemu prezesowi NIK, który chce ubiegać się o mandat senatora w Łodzi. - Jeżeli po stronie antypisu będzie jeden kandydat, to jest to lepsza sytuacja. Ale nie jest tajemnicą, że decyzję podejmowałem autonomicznie. Nie prowadziłem w tym zakresie żadnych rozmów. Jak mówi kolokwialnie młodzież, trzeba mieć jaja, żeby w wyborach parlamentarnych, do Senatu startować jako kandydat niezależny - mówił w programie "Tłit". - Nie dogadywał się pan ze Schetyną? - dopytywał Marek Kacprzak. - Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że decyzję o starcie jako kandydat niezależny zgłaszałem samodzielnie - odparł Kwiatkowski. Decyzję o jego starcie skomentowała również Barbara Nowacka.

Niektórzy sędziowie naoglądali się serialu 'House of Cards'" - stwierdził wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Co na to Barbara Nowacka? - Premier Gowin powinien mieć w sobie czasem więcej pokory, mniej arogancji. Sędziowie dostali przyzwolenie, wiedzieli, że to ich jedyna droga awansu i przypodobania się ministrowi Ziobrze. Rozumiem, że w różnych środowiskach są różne sposoby walki, ale od sędziów wymagamy znacznie wyższych standardów. To, co się wydarzyło, podważa zaufanie Polek i Polaków do sądownictwa - komentowała w programie "Tłit".

Magdalena Ogórek stwierdziła, że Barbara Nowacka to "skrajny głos feministyczny". - Nieustająco bawi mnie pani Magdalena Ogórek. Dawniej bardzo silnie związana z SLD, teraz wypowiadająca się o tym, co jest po lewej stronie. Tak, jestem feministką i jestem dumna z tego, że walczę o prawa kobiet. Nie uważam, żeby moje poglądy były skrajne - to postulaty cywilizowanego świata - ripostowała Nowacka w programie "Tłit". - Ogórek będzie miała "fejm", porozmawiamy o niej w programie - dlatego to robi. W TVP urządza jedną z największych szczujni w mediach. Dla idei? Nie sądzę - podsumowała.

Barbara Nowacka komentowała w programie "Tłit" pogłoski o koalicji Kukiz'15-PSL. - Koniunkturalista. Żeby się dostać do Sejmu, wrócić na ten miły stołeczek, który mu się spodobał, Kukiz łączy się z partią, o której mówił najgorzej. O nikim nie mówił tak źle jak o PSL-u. Porównywał ich do mafii, wypowiadał przedziwne rzeczy. Dziś, tylko dlatego, że jak sam przyznał, nie da rady zebrać podpisów, pójdzie z nimi, bo nikt inny nie chce z nim rozmawiać - mówiła Nowacka.

- Afera z Kuchcińskim trwa tak długo, bo PiS nie jest w stanie namówić go do zrezygnowania z bycia marszałkiem. Mają świadomość, że to im bardzo szkodzi. Jak słyszymy, że zaginęły dokumenty z lat 2016-17, to znaczy, że ktoś wiedział, że jest źle - ktoś wiedział, że trzeba je zniszczyć, ktoś wydał polecenie. To naprawdę nie wygląda na demokratyczne standardy. Człowiek honoru w takiej sytuacji odchodzi. Partia honoru natychmiast wykłada karty na stół. Przecież to skandal - mówiła Barbara Nowacka w programie "Tłit".

Prezydent oznajmił, że jest gotów podpisać ustawę o związkach partnerskich. Co na to Nowacka? - Niech się przyjrzy, co mówią jego koledzy z partii, a przede wszystkim, co mówił jego prezes jeszcze parę miesięcy temu, rozpoczynając nagonkę na gejów i lesbijki, która zbiera coraz brutalniejsze żniwo - komentowała w programie "Tłit". Dopytywana, czy wyobraża sobie, że Duda rzeczywiście podpisze ustawę, odparła: "Wyobrażam sobie, że nie jest już prezydentem". Zdradziła, że jej "wielkim marzeniem" na tym stanowisku byłaby Małgorzata Kidawa-Błońska. - Czas na osoby, które łączą, a nie dzielą. Kidawa-Błońska ma wiedzę, klasę, doświadczenie - jest wspaniałą kobietą - argumentowała.

Trzaskowski i Dulkiewicz - te nazwiska wymieniła Barbara Nowacka w kontekście wyborów prezydenckich. Łukasz Mężyk z portalu 300polityka.pl w programie #Newsroom z przekonaniem stwierdził jednak, że to Władysław Kosiniak-Kamysz "będzie walczył łeb w łeb z Andrzejem Dudą". Z kolei Kamila Baranowska z "Do Rzeczy" twierdzi, że opozycja postawi na Rafała Trzaskowskiego, bo Aleksandra Dulkiewicz może okazać się "za mało doświadczona". - Nie udźwignie ciężaru kampanii, nie wiem, czy psychicznie to zniesie - oceniła publicystka.

Szef Rady Europejskiej wróci do polskiej polityki na białym koniu? - To nie jest tak, że cała opozycja strasznie czekała na Donalda Tuska. Przynajmniej ta lewa część, która go pamięta, w tym ja, uważa, że powinno być nowe pokolenie. Polska nie potrzebuje grać tymi samymi kartami. Czas na młodszych, bez obciążeń walkami - mówiła w programie #Newsroom Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska. Jako potencjalnych kandydatów na następców Andrzeja Dudy wymieniła Rafała Trzaskowskiego i Aleksandrę Dulkiewicz. Przyznała, że opozycja też może uczyć się czegoś od PiS. – Prawo i Sprawiedliwość ma Jarosława Kaczyńskiego, ale i młodych. Cieszę się, że my też – podkreśliła Nowacka.

Robert Biedroń najpierw krytykował KE, dziś chce zjednoczenia opozycji. Co na to Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska? Jak mówiła w programie #Newsroom, Biedroń zobaczył, w jakim miejscu jest Wiosna, zszedł na ziemię. Nie jest jednak pewna, czy lider Wiosny nabrał pokory. – Grzegorz Schetyna jest politykiem wytrawnym i wie, że nie chodzi o słowa - tak Nowacka odniosła się krytyki lidera PO ze strony Biedronia.

- Listę KE we Wrocławiu otwiera kobieta symbol - Janina Ochojska. Zmierzy się z panią Zalewską, o której można wiele powiedzieć, ale nie da się znaleźć niczego dobrego. Po 3,5 roku ona odchodzi w niesławie. I może warto jej powiedzieć: wara od naszych dzieci! Które od 3 lat żyją w chaosie, mają przeładowane tornistry, patrzą na przemęczonych nauczycieli i słyszą jak najwyższe osoby szczują na nich. Wara od naszych dzieci, wara od naszej szkoły! - mówiła pod adresem minister edukacji Anny Zalewskiej Barbara Nowacka, jedna z liderek KE.