Zmiany dotyczące religii w szkołach. "Katecheza umiera śmiercią naturalną"

Minister edukacji w rządzie Donalda Tuska zabrała głos nt. lekcji religii w szkołach. Barbara Nowacka zapowiada zmiany. - Tym, co powinno zaalarmować biskupów, jest fakt, że w klasach licealnych katecheza umiera śmiercią naturalną. To najpoważniejszy problem - mówi dla WP Tomasz Terlikowski.

Minister edukacji w rządzie Donalda Tuska zabrała głos nt. lekcji religii w szkołach
Minister edukacji w rządzie Donalda Tuska zabrała głos nt. lekcji religii w szkołach
Źródło zdjęć: © East News, PAP | Michał Woźniak, Szymon Pulcyn
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

Barbara Nowacka, nowa ministra edukacji przekazała, że już dzisiaj można powiedzieć, że dwie godziny lekcji religii "to jest przesada", bo "dzieci mają więcej religii niż innych przedmiotów".

- Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, w tym - decyzja finansowa - zapowiedziała Nowacka.

I dalej: - Natomiast taką propozycję ograniczenia na początku lekcji religii do jednej godziny, myślę, że na to będzie powszechna zgoda, do doprowadzenia do tego, żeby była ona na pierwszej lub ostatniej lekcji, i żeby oceny z religii nie były liczone do średniej na świadectwach, i w ogóle nie pojawiały się na świadectwach, jest tym co na dzisiaj zadeklaruję, że siadamy do pracy w pierwszych dniach - powiedziała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Trudno być zaskoczonym faktem, że KO spełnia część obietnic"

Publicysta Tomasz Terlikowski w rozmowie z Wirtualną Polską mówi, że w wielu miejscach w naszym kraju, jak np. w Warszawie, już jest jedna godzina katechezy w tygodniu. - Stało się to w zgodzie i porozumieniu z biskupami. Kardynał Kazimierz Nycz się na to zgodził i taka decyzja zapadła - zaznacza. Jak podkreśla, liczba godzin katechezy nie jest jednak określona w ustawie.

- Trudno być zaskoczonym faktem, że Koalicja Obywatelska spełnia część obietnic, którą złożyła części swojego elektoratu, i które może spełnić dość szybko - zaznacza.

Terlikowski podkreśla także, że sama minister mówi, iż rozpoczynają prace. - Jak one się zakończą, zobaczymy. To będzie temat zamrożonej debaty na linii państwo-Kościół - prognozuje.

"Te dane były ignorowane przez Kościół"

Kolejną kwestią, na jaką zwraca uwagę, jest "bardzo ważny sygnał dla Kościoła".

Kościół ignorował dane, które napływają zwłaszcza z dużych miast, z których wynika, że - jeśli chodzi o młodzież licealną to spadek liczby uczestniczących w katechezie jest dramatyczny - podkreśla rozmówca Wirtualnej Polski.

I dodaje: - W dużych miastach to są jednostki w klasach, a nie procenty. Trzy osoby na klasę, a w klasach licealnych jeszcze mniej. Te dane były ignorowane, próbowano zasypać je sugestiami, że to rodzice nie dopilnowują. W przypadku 16-17 latków ich rodzice często niewiele mają do powiedzenia, a metodą wychowawczą nie jest przymus.

"Nad tym powinni pochylić się biskupi"

- Tej deklaracji nie da się zignorować. Warto, by biskupi, polskie duchowieństwo i świeccy rozpoczęli poważną debatę na temat reformy katechezy, a także jej częściowego przeniesienia na parafię - zaznacza.

Jak wyjaśnia, że jeśli jedna godzina katechezy będzie w szkole, tak jak proponuje Nowacka, i jak jest w wielu miejscach w Polsce, "może warto zrobić drugą godzinę dla chętnych w parafii". - Tak jest na przykład we Włoszech - dodaje.

Po co? - Żeby przypomnieć, że istota formacji religijnej to formacja liturgiczna, do życia kościelnego. Ona się dokonuje w kościele, a nie w szkole. W szkole powinna być przekazywana wiedza. I nad tym powinni pochylić się biskupi. Polski model katechezy jest modelem mieszanym - tak jest zarówno przekazywana wiedza, jak i są elementy ewangelizacyjne - wyjaśnia rozmówca Wirtualnej Polski.

"W klasach licealnych katecheza umiera śmiercią naturalną"

- Może warto zastanowić się nad tym, czy w szkole nie powinna zostać wyłącznie wiedza religijna. Być może poszerzona o elementy religioznawcze - dodaje Terlikowski.

Jak zaznacza, dla polskiego Kościoła niebezpieczne i trudne nie są decyzje z katechezą podejmowane na poziomie ministerstwa. - Tak naprawdę tym, co powinno zaalarmować biskupów, jest fakt, że w klasach licealnych katecheza umiera śmiercią naturalną. To najpoważniejszy problem, a nie to czy minister wprowadzi, wyprowadzi, ograniczy czy zwiększy liczbę godzin katechezy.

"Renegocjacja konkordatu to bardzo długi proces"

Barbara Nowacka powiedziała w TVN24: - Znam konkordat i wiem, do czego zobowiązało się państwo polskie. Proces rozmowy nad kształtem konkordatu będzie długi.

Do tych słów odniósł się rozmówca Wirtualnej Polski. - Renegocjacja konkordatu to bardzo długi proces. On na tym etapie krótkoterminowo nie jest istotny. Można go zacząć, ale zanim się go skończy - to minie trochę czasu - mówi Terlikowski.

Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1368)