Co z religią w szkołach? Jest apel z Kościoła, kardynał zabiera głos
- Byłoby dobrze, gdyby takie pomysły były ogłaszane jednak po jakichś konsultacjach ze stroną kościelną. One naprawdę nie muszą mieć formy jakiegoś wizualnego konfliktu - powiedział w środę metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś w TOK FM, pytany o nauczanie religii w szkole.
27.12.2023 | aktual.: 27.12.2023 13:29
Kardynał Ryś ocenił, że nie ma potrzeby prowokowania konfliktów w tej kwestii ze strony kościelnej. - To kompletnie nie jest nikomu potrzebne - zauważył.
Metropolita łódzki zwrócił również uwagę na różnorodność sytuacji w polskich szkołach. Wskazał, że w Łodzi wiele placówek edukacyjnych oferuje jedną godzinę religii, co było możliwe od dawna. Wystarczyło, że dyrektor szkoły skierował odpowiednią prośbę do biskupa, który zazwyczaj wyrażał na to zgodę.
Kardynał Ryś podkreślił, że szkoła powinna służyć przede wszystkim dzieciom, a nie państwu czy Kościołowi. - Szkoła jest dla dzieci, a nie dla państwa czy Kościoła - dodał. W jego opinii, problemem nie jest obecność religii w szkole, ale sposób, w jaki młodzież jest zapraszana do aktywnego uczestnictwa w życiu kościelnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dla mnie o wiele większym tematem jest to, jak zapraszać młodzież do funkcjonowania przy kościele i do tego, co nie jest wprost nauką religii, a rzeczywistą katechezą i inicjacja młodzieży do wiary. Tego się nie robi w szkole, to musi być robione przy parafii - zaznaczył kardynał.
Zaznaczył także, że nie ma poczucia, iż "młodzi nie chcą być w kościele, tylko mam przekonanie, że oni dają wyraźnie znać, w jakim kościele chcą być, jaki kościół dla nich jest nieatrakcyjny". - Trzeba być z młodymi, dać im czas, posłuchać ich uważnie. Młodzi jak są w kościele są po to, aby się zaangażować w kościół - dodał.
Minister edukacji o religii w szkołach
Minister edukacji Barbara Nowacka, zapytana w TVN24, czy jest zwolenniczką wyeliminowania religii z polskich szkół, odpowiedziała: "znam Konkordat i wiem, do czego zobowiązało się państwo polskie. Proces rozmowy nad kształtem Konkordatu będzie długi".
Jednocześnie dodała, że jej zdaniem, "dwie godziny lekcji religii to jest przesada", bo - jak wskazała - dzieci mają więcej religii, niż innych przedmiotów. - Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, w tym - decyzja finansowa - zaznaczyła Nowacka.
Nowacka zapowiedziała, że będzie się starała, żeby lekcje religii były na pierwszej lub ostatniej lekcji i żeby oceny z religii nie były liczone do średniej na świadectwach.
Czytaj także: