"Kobiety wykorzystane do kabaretowego rządu Morawieckiego". Nowacka atakuje
- To śmieszne, że kiedy była prawdziwa władza PiS, tam kobiet prawie nie było, a kiedy robi się udawany rząd, tam nagle Morawiecki sięga po kobiety. Nikt się nie nabierze, że są feministyczni. To jest absolutnie instrumentalne – mówi w rozmowie z WP posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka, typowana na szefową Ministerstwa Edukacji w rządzie Donalda Tuska.
27.11.2023 | aktual.: 27.11.2023 19:40
Politycy PiS chwalą się, że w tymczasowym rządzie Mateusza Morawieckiego bez większości ponad połowę stanowisk obejmą kobiety. Tak liczną obecność kobiet w swoim przemówieniu chwalił też prezydent i podkreślił, że ogromnie go to cieszy. - Rekord w dotychczasowej historii po 1989 r., tyle kobiet będzie stanowiło rząd Rzeczypospolitej Polskiej i zajmie tak ważne stanowiska. Wierzę, że to jest przełom - podkreślił Andrzej Duda.
W prokobiecy zwrot nie wierzy Barbara Nowacka. Posłanka Koalicji Obywatelskiej reaguje śmiechem na zapewnienia polityków PiS o tym, że ponad połowę resortów obejmą kobiety.
- To nie jest żaden gest wobec kobiet. To jest próba pokazania, że Morawiecki będzie miał więcej kobiet w rządzie niż Tusk. Chęć zagrania w kierunku liberalnego wyborcy. Tylko my wszyscy pamiętamy, co oni robili z prawami kobiet, co Morawiecki obiecywał, a czego nie dotrzymał w sprawie równości płac. Pamiętamy jak nie dbali o bezpieczeństwo kobiet na porodówkach, pamiętamy, jak traktowali nauczycielki - komentuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To jest śmieszne, bo kiedy była prawdziwa władza, tam kobiet nie było, a kiedy robi się udawany rząd, tam nagle Morawiecki sięga po kobiety. Nikt się nie nabierze, że są feministyczni. To jest absolutnie instrumentalne zachowanie, bardzo słabe. Nagle będzie się zasłaniał kobietami, a kobiety są używane jako instrument w jego politycznej gierce. A za plecami kobiet jest skok na publiczną kasę – dodała.
Barbara Nowacka zapytana o to, co powiedziałaby kobietom, które zdecydowały się wejść do rządu PiS, stwierdziła, że zachęciłaby je do porozmawiania z ludźmi wokół. - Świat nie wygląda tak jak w urojonej rzeczywistości Morawieckiego. Nie mają rządu, zostały wykorzystane bez żadnej władzy do śmiesznego, kabaretowego rządu Mateusza Morawieckiego - podkreśliła posłanka.
W tymczasowym rządzie Mateusza Morawieckiego zasiada dziesięć kobiet: minister zdrowia Ewa Krajewska, minister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka, minister kultury i dziedzictwa narodowego Dominika Chorosińska, minister rodziny i polityki społecznej Dorota Bojemska, minister aktywów państwowych Marzena Małek, minister sportu i turystyki Danuta Dmowska-Andrzejuk, minister rozwoju Marlena Maląg, minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, minister-członek Rady Ministrów, szef KPRM Izabela Antos.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski