Bombardier, który w środę lądował awaryjnie na Okęciu, pomalowany był w barwy nieistniejącej od prawie dwóch lat spółki Eurolot. Przyczyną są koszty. Jak donosi portal pasazer.com, nie opłacało się przemalowywać samolotów przed... gruntownym przeglądem. LOT tłumaczy jednak, że to element "racjonalnego zarządzania kosztami", bo maszyny są wycofywane.