PolskaSzynka na wigilijnym stole

Szynka na wigilijnym stole

Czy w Wigilię można jeść mięso i wędliny?
Kościół tego nie zakazuje - pisze "Dziennik Łódzki". Radosław
Kurczyński z łódzkiej firmy mówi, że na dziesięć zamówień, które
zrealizuje w Wigilię, w trzech będą potrawy mięsne - szynka
podkomorzego i kaczka po tyrolsku.

"Choć nie ma obowiązku postu, Kościół w Polsce zachęca do jedzenia w wigilijny wieczór tradycyjnych, postnych potraw" - mówi ojciec dr Piotr Duda, gwardian zakonu franciszkanów w łódzkich Łagiewnikach. "Przed świętami polscy biskupi apelowali do wiernych, by dochowali wierności tradycji" - dodaje.

U franciszkanów na wigilii pojawią się więc tradycyjne polskie potrawy, czyli karp smażony i w galarecie, barszczyk z uszkami, zupa grzybowa czy kapusta z grochem - wylicza dziennik.

Ewa i Krzysztof Krawczykowie nie wyobrażają sobie, by na stole wigilijnym pojawiła się u nich potrawa z mięsa. "Tradycja to święta rzecz i trzeba ją szanować" - podkreślają. "Do kolacji pościmy, wcześniej jemy tylko przekąskę ze śledzi".

Mięsa nie będzie także na wigilii u prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Stół zdominują potrawy rybne: śledź w oleju, marynowany i "pod pierzynką". W domu państwa Kropiwnickich nie je się w wigilię karpia - zastąpi go smażony filet rybny. Rybę i zupę grzybową Jerzy Kropiwnicki popije zrobionymi przez siebie nalewkami: cytrynówką, pieprzówką i jarzębiakiem. "Z nalewkami nie można jednak przesadzać, bo o północy trzeba stawić się na pasterce" - dodaje "Dziennikowi Łódzkiemu" prezydent. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)