PolskaSzokujące odkrycie w chlebie

Szokujące odkrycie w chlebie

Maria Salwa (48 l.) z Gdańska aż trzykrotnie przekonała się o tym, że w bochenku chleba można znaleźć mnóstwo "skarbów". W jej kolekcji znalazł się niedopałek papierosa i dwudziestogroszówka. Ostatnio dołączyła do nich... pinezka, przez którą kobieta o mały włos się nie udławiła!

Szokujące odkrycie w chlebie
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Katarzyna Naworska

03.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 09:17

Gdańszczanka od lat kupuje razowy ze słonecznikiem z tej samej piekarni. Chlebek jest zdrowy, smaczny, a przy tym niedrogi. Pierwsza wpadka zdarzyła się dwa lata temu. Pani Maria jak co dzień przygotowała sobie śniadanie, a kiedy ugryzła kromkę razowca, omal nie zwymiotowała.

- Poczułam smród papierosa. Przyjrzałam się dokładnie kromce, a w niej tkwił obrzydliwy pet! - opowiada gdańszczanka.

Pani Maria pomyślała jednak, że każdemu może zdarzyć się jakaś wpadka i nie zgłaszała problemu w piekarni. To był błąd. Pół roku później gryząc taki sam chleb straciła przedni ząb. Jedynka połamała się na dwudziestogroszowej monecie, która niewiadomym sposobem znalazła się w pieczywie.

Dentysta naprawił ząb, a Pani Maria... dalej kupowała razowy ze słonecznikiem. Miarka przebrała się jednak, kiedy o mały włos nie udławiła się ostrą pinezką. To już trzeci ze śmieci, który znalazła w chlebie. W trosce o bezpieczeństwo innych pobiegła do piekarni, ale tam usłyszała jedynie, że jest oszustką.

- Chciałam zwrócić uwagę, żeby piekarze bardziej skrupulatnie dbali o czystość przy produkcji chleba. Niestety zostałam zlekceważona i obrażona - żali się gdańszczanka. Szef piekarni nie chciał też rozmawiać z reporterem Faktu i udzielić jakichkolwiek wyjaśnień.

Pani Maria nie wie, jak te wszystkie przedmioty mogły znaleźć się w razowym, w którym powinien być tylko słonecznik. Wie za to na pewno, że już nigdy tego chleba nie kupi.

- Klient ma prawo żądać od Inspekcji Handlowej lub Sanitarnej przeprowadzenia kontroli w piekarni. Kontrolerzy zajmą się wyjaśnieniem przyczyny takiego skandalicznego niedopatrzenia zachowując dane klienta tylko do swojej wiadomości - mówi Dariusz Klugmann (32 l.), rzecznik Inspekcji Handlowej w Gdańsku.

To też kiedyś było w pieczywie:

Mysie zwłoki
Ohyda! Na mysie zwłoki w chlebie natknął się pewien mężczyzna, który przygotowywał synowi kanapki do szkoły. Gryzoń musiał dostać się do kadzi z ciastem albo trafił tam wraz z mąką.

Odważnik
Mieszkaniec Bydgoszczy krojąc razowiec usłyszał metaliczny zgrzyt. Nóż trafił na mały odważnik i omal się nie złamał. Jak się tam znalazł, nadal nie wiadomo.

Gwóźdź
Niestety, z niewiadomych powodów gwoździe dość często dostają się do pieczywa. Gdy przez nieuwagę zjemy taką niespodziankę, może to wywołać opłakane skutki, łącznie z poważnym uszczerbkiem na zdrowiu.

Sztuczny paznokieć
To jedno z najbardziej nietypowych znalezisk. W piekarskim fachu pracują też kobiety - elegancki tips musiał oderwać się od paznokcia w trakcie wyrabiania ciasta. br />
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Tajemnicza zbrodnia w Warszawie. Morderca zasztyletował 15-latkę

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (135)