Szef MSZ: Rosja zaproponowała USA kontakty wojskowe w sprawie Syrii
Federacja Rosyjska zaproponowała USA nawiązanie w najbliższym czasie bezpośrednich kontaktów wojskowych w sprawie rosyjskiej interwencji zbrojnej w Syrii - oświadczył w poniedziałek szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow, cytowany przez rosyjskie media.
Minister dodał, że Irak nie zwrócił się do władz w Moskwie z oficjalną prośbą o rozszerzenie kampanii ataków powietrznych na terytorium tego kraju.
W ubiegłym tygodniu iracki premier Hajder al-Abadi powiedział, że z zadowoleniem powitałby rosyjskie naloty na cele dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS) w swym kraju. Zaznaczył, że jeszcze tego nie omawiano, ale Bagdad dostaje informacje na temat IS od Syrii i Rosji. Rosyjskie władze zapowiadały, że byłyby gotowe rozważyć ataki w Iraku, gdyby wystąpił o to Bagdad lub wymagała tego rezolucja ONZ.
Ławrow powiedział w poniedziałek, że jego kraj byłby skłonny nawiązać kontakty z ugrupowaniem syryjskiej opozycji, Wolną Armią Syryjską (WAS). Międzynarodowa koalicja walcząca z IS pod wodzą USA zarzuca Rosji, że wbrew deklaracjom jej lotnictwo od ubiegłego tygodnia atakuje cele umiarkowanej opozycji syryjskiej, walczącej o obalenie reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
Również w poniedziałek wypowiedział się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Powtórzył on oficjalne stanowisko władz, podkreślając, że rosyjskie działania zbrojne w Syrii mają na celu wsparcie armii syryjskiej i walkę z tamtejszymi ekstremistami. - Nasze działania mają zapewnić wsparcie syryjskiej ofensywie militarnej w walce z siłami i organizacjami terrorystycznymi oraz radykalnymi - zaznaczył Pieskow.
Wcześniej w poniedziałek ministerstwo obrony w Moskwie przekazało, że w ciągu ostatnich 24 godzin rosyjskie lotnictwo wykonało w Syrii 25 ataków powietrznych i trafiło w dziewięć celów IS.