Szef FDP Philipp Roesler po klęsce w wyborach podał się do dymisji
Po klęsce swojej partii w wyborach do Bundestagu szef FDP Philipp Roesler podał się do dymisji. Liberałowie nie przekroczyli 5-proc. progu wyborczego i po raz pierwszy od 1949 roku znajdą się poza parlamentem.
23.09.2013 | aktual.: 23.09.2013 16:00
Roesler powiedział po posiedzeniu kierownictwa FDP w Berlinie, że przejmuje odpowiedzialność za "największą porażkę partii w jej historii". - Członkowie partii muszą teraz zakasać rękawy, by odrobić straty i powrócić do parlamentu - dodał wicekanclerz i równocześnie minister gospodarki w kończącym urzędowanie rządzie Angeli Merkel.
Swoją kandydaturę na stanowisko przewodniczącego partii zgłosił szef klubu parlamentarnego liberałów w Nadrenii Północnej-Westfalii Christian Lindner. Były sekretarz generalny FDP, który odszedł ze stanowiska po konflikcie z kierownictwem partii, uważany jest za osobę, która może powstrzymać narastający kryzys w partii.
Liberałowie nie zdołali przekroczyć w niedzielnych wyborach pięcioprocentowego progu, zdobywając tylko 4,8 proc. głosów. Oznacza to, że FDP po raz pierwszy od powstania Republiki Federalnej Niemiec w 1949 roku znajdzie się poza parlamentem. Cztery lata temu liberalna partia zdobyła 14,6 proc. głosów. Jednym z powodów dramatycznego spadku poparcia dla FDP było niedotrzymanie przez nią obietnic wyborczych, przede wszystkim zapowiedzi obniżenia podatków. FDP nie zdołała przeforsować swojego programu w koalicyjnym rządzie kierowanym przez Merkel.