PolskaSzef CBA skarży się premier na posła Jana Burego. "To próba destabilizacji pracy agencji"

Szef CBA skarży się premier na posła Jana Burego. "To próba destabilizacji pracy agencji"

05.06.2015 07:39, aktualizacja: 08.02.2016 18:52

Szef CBA Paweł Wojtunik w liście do premier Ewy Kopacz zarzuca posłowi PSL Janowi Buremu, że ten destabilizuje pracę antykorupcyjnej agencji. - Publikując na swojej stronie anonimy o działaniach CBA, sprowadza "realne zagrożenie na funkcjonariuszy" - oświadczył Wojtunik w liście, do którego dotarła TVN24. Istnienie listu potwierdził rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Szef CBA Paweł Wojtunik stwierdza w piśmie, że niedawna publikacja na prywatnej stronie internetowej Jana Burego, dotycząca działań biura antykorupcyjnego w Rzeszowie, sprowadza "realne zagrożenie na funkcjonariuszy". Dodał, że "opublikowane informacje pozwalają na ich identyfikację".

Sprawa ma związek z prowadzonym przez CBA śledztwem, w którym zamieszani są działacze PSL z Podkarpacia. W lipcu ubiegłego roku agenci CBA przeszukali pomieszczenia użytkowane przez posła Burego. Jemu samemu nie postawiono zarzutów.

Bury: niech martwią się Ci, którzy prowadzą brudną grę

Po kolejnych działaniach CBA w tych sprawach na stronie internetowej posła Burego pojawił się m.in. anonim mówiący o działaniach rzeszowskiej delegatury CBA.

"Postanowiłem opublikować list, który niedawno otrzymałem. Sprawy w nim opisane, jeśli faktycznie są prawdziwe bulwersują, jeśli wymyślone to bazują na prawdziwych sytuacjach. W ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie spotykałem się z opiniami, że funkcjonariusze służb próbują wymuszać informacje i zastraszać ludzi. Kopie listu przesłałem do Prokuratora Generalnego i Pani Premier, która nadzoruje służby specjalne. W tym tygodniu otrzymałem informację, że "szykuje się duże uderzenie we mnie". Kto ma uderzyć? Podobno służby.Na czym ma polegać uderzenie, nie wiem, ale chcę poinformować, że nie boję się. Mam czyste sumienie i śpię spokojnie. Niech martwią się Ci, którzy prowadzą brudną grę." - napisał na swojej stronie internetowej.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)
Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Odpowiedź rządu: premier nie ma na wpływu na Jana Burego

Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska na, pytana o list szefa CBA do premier Ewy Kopacz, w którym zarzuca on Janowi Buremu działania na szkodę Biura, powiedziała, że jeśli w postępowaniu posła PSL są nieprawidłowości, to jest to sprawa dla prokuratury i CBA. - Jan Bury nie jest członkiem rządu, premier nie ma na niego wpływu, sprawę powinna zamknąć prokuratura. Nadal prowadzone jest śledztwo - powiedziała Kidawa-Błońska.

Według rzeczniczki rządu, jest to "sprawa naszego koalicjanta" i PSL powinien zająć się tą sprawą.

Dziennikarze pytali także, czy publikowanie anonimów przez Burego stworzyło zagrożenie dla bezpieczeństwa funkcjonariuszy CBA. - W ogóle nie powinno się publikować takich anonimów, nie powinno się w taki sposób zachowywać, ale to jest problem naszego koalicjanta i tutaj oni powinni zabrać głos - powiedziała rzeczniczka rządu.

Pitera: nie wolno publikować anonimów

- Jestem oburzona, dlatego, że przez moje ręce przeszły setki, jeśli nie tysiące anonimów. Jeżeli chociaż jednak przesłanka wskazywała, że mogła mieć miejsce nieprawidłowość, to przekazywaliśmy to do odpowiednich organów i były kontrole - powiedziała we "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Julia Pitera. Dodała, że "olbrzymi procent tych anonimów się potwierdzał, ale nie wolno publikować anonimów".

- Nie mam pojęcia czemu Bury to robi (publikuje anonimy - przyp. red.), może czuje się skrzywdzony całą sytuacją, że niesłusznie spotykają go niektóre zarzuty. Ale nie wolno bronić siebie kosztem reputacji państwa i jego instytucji. Jeżeli uzna, że zostały naruszone jego dobra, to ma drogę sądową do ochrony swoich dóbr osobistych - powiedziała Pitera.

Kalisz i Bielan zgodni: Bury dekonspiruje służby

- Jeżeli Jan Bury na swojej stronie publikuje teksty, na podstawie których można ustalić tożsamość funkcjonariuszy pracujących pod przykryciem, to po prostu jest to przestępstwo - ocenił zachowanie posła Burego Ryszard Kalisz z Domu Wszystkich Polska. Z kolei Adam Bielan stwierdził, że "poseł Jan Bury ma od wielu miesięcy bardzo złą prasę i pojawia się tyle negatywnych informacji na jego temat i na temat układu, który PSL tworzyło w województwie podkarpackim, że powinien się z tego wytłumaczyć i chyba odejść z polskiej polityki". - To, że cały czas funkcjonuje w polityce, i to na stanowisku lidera PSL w parlamencie, świadczy jak najgorzej o polskim obozie władzy - podkreślił polityk Polski Razem.

Palikot: Bury stworzył państwo w państwie

- Jan Bury jest człowiekiem nietykalnym, stworzył na Podkarpaciu państwo w państwie - powiedział w radiowej Jedynce poseł Janusz Palikot. Dodał, że Ewa Kopacz powinna interweniować. Jak mówił, dziesiątki śledztw, prowadzonych w sprawie jego współpracowników, dotyczących gwałtów, molestowania, korupcji, kończy się wyrokami skazującymi. - Tylko Jan Bury jest nietykalny - dodał Palikot. Jego zdaniem, Jan Bury powinien odejść z polityki.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (413)
Zobacz także