Rzecznik rządu Stefanos Stefanu zapowiedział ograniczenie dostaw wody do sieci wodociągowych o 30%. Władze będą się też starały zorganizować import wody z Grecji w najbliższych miesiącach.
Ograniczenia oznaczają, że gospodarstwa domowe będą miały bieżącą wodę przez osiem godzin co drugi dzień.
Poprzednio konieczność sięgnięcia po takie środki występowała w latach 1970. i 1980., kiedy na Cyprze nie było zakładów odsalania wody morskiej. Zakłady takie powstały w latach 90. i z racjonowania można było zrezygnować, ale długotrwała susza, w połączeniu ze zwiększonym zapotrzebowaniem na wodę, ponownie skomplikowała sytuację.
Z danych oficjalnych wynika, że w ciągu minionych 35 lat. opady zmniejszyły się na Cyprze o ok. 20%. Eksperci uważają, że przyczyną są zmiany klimatu.
W niedzielę i poniedziałek na Cyprze było bardzo gorąco - termometry pokazały 34 stopnie Celsjusza, czyli o 14 stopni więcej niż wynosi średnia dla tej pory roku. Na wyspę docierają też z północy Afryki tumany kurzu.