Sullivan: podczas wizyty w Europie prezydent Biden ogłosi nowe sankcje przeciwko Rosji
- Podczas wizyty w Europie prezydent USA Joe Biden ogłosi nowe sankcje przeciwko Rosji i omówi długoterminowe rozmieszczenie wojsk w Europie - powiedział we wtorek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Jak dodał, Biden ogłosi też nową inicjatywę ws. pomocy humanitarnej.
22.03.2022 | aktual.: 22.03.2022 19:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Doradca prezydenta zapowiedział, że ogłoszone zostaną zarówno nowe sankcje, jak i dodatkowe restrykcje zamykające istniejące luki. Dodał również, że podczas wizyty w Brukseli i Warszawie Biden będzie omawiał długoterminowe rozmieszczenie wojsk sojuszu na wschodniej flance, a także "dołączy do działań zmniejszających uzależnienie Europy od Rosji".
Zobacz także
Nieudana operacja Rosji
- Rosja planowała osiągnąć trzy podstawowe cele, rozpoczynając swoją inwazję: po pierwsze, podporządkować sobie Ukrainę, po drugie, zwiększyć swoją siłę i prestiż i po trzecie, podzielić i osłabić Zachód - powiedział Sullivan podczas wtorkowego briefingu zapowiadającego podróż prezydenta Joe Bidena do Europy.
Jak ocenił, Rosja nie tylko nie osiągnęła żadnego z celów, lecz w każdym aspekcie pogorszyła swoją sytuację. - Choć Rosja może wziąć więcej terytorium za sprawą swojej brutalnej operacji militarnej, nigdy nie zdoła zabrać kraju Ukraińcom - wyjaśniał.
Pomoc dla Polski
- Polska przyjęła na siebie największe brzemię poza Ukrainą, jeśli chodzi o humanitarne skutki inwazji i napływ uchodźców, Polska to miejsce, gdzie napłynęła znacząca liczba naszych sił, by móc obronić i wzmocnić wschodnią flankę, Polska musi się mierzyć nie tylko z konfliktem w Ukrainie, ale też obecnością wojsk Rosji na Białorusi, co fundamentalnie zmieniło sytuację bezpieczeństwa - powiedział Sullivan.
Doradca prezydenta zapowiedział, że podczas wizyty Biden będzie dyskutował z sojusznikami na temat długoterminowych zmian w rozmieszczeniu wojsk na wschodniej flance NATO. Jak dodał, choć amerykańscy dowódcy uważają, że w chwili obecnej na miejscu jest wystarczająca liczba wojsk USA, wciąż potrzeba decyzji w sprawie dyslokacji wojsk w dłuższej perspektywie.