Strzeż się smażonych ziemniaków
Dziękuję, frytek nie jadam... (WP)
Szwedzcy naukowcy potwierdzili, że podczas smażenia ziemniaków powstaje bardzo niebezpieczna rakotwórcza substancja - akryloamid. Czy należy odstawić chipsy i frytki? - pyta Gazeta Wyborcza.
30.07.2002 | aktual.: 30.07.2002 09:28
O ilościach akryloamidu, kilkaset razy przekraczających obowiązujące normy, m.in. we frytkach, chipsach i chrupkim pieczywie, szwedzcy naukowcy poinformowali pierwszy raz w kwietniu. W sierpniowym numerze "Journal of Agricultural and Food Chemistry" chemicy z Uniwersytetu Sztokholmskiego podtrzymują swoje poglądy.
Ziemniaki smażone na patelni czy w głębokim tłuszczu, a nawet pieczone w piekarniku lub kuchence mikrofalowej - zawsze zawierają ogromne ilości akryloamidu - uważa dr Margareta Toernqvist, autorka artykułu. Zdaniem naukowców, chipsy zawierają nawet 500 razy więcej tego związku, niż dopuszczają najwyższe normy.
Według Toernqvist, należałoby uznać wobec tego, że gotowanie żywności, a zwłaszcza ziemniaków, jest jedyną bezpieczną metodą.
Dotychczas sądzono, że głównym źródłem akryloamidu docierającego do organizmu człowieka jest dym tytoniowy. Związek ten powstaje bowiem w dużych ilościach podczas procesu niecałkowitego spalania substancji organicznych. Według naukowców, efektem zatrucia akryloamidem jest zniszczenie układu nerwowego, nawet całkowity paraliż, a także rozwój nowotworów. (reb)