Strzelił z broni do policjanta. Sąd zadecydował ws. aresztu
W ubiegły czwartek 31-letni mężczyzna postrzelił policjanta w głowę z pistoletu pneumatycznego podczas interwencji, która miała miejsce w dolnośląskiej miejscowości Czerńczyce. Sąd właśnie zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego.
Do groźnego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek (3 lutego) w miejscowości Czerńczyce, w gminie Ziębice. Nieznany mężczyzna włamał się do domu wielorodzinnego, a jeden z jego lokatorów wezwał policję. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, starali się dostać do pomieszczenia, w którym ukrył się podejrzany.
W pewnym momencie 31-latek wyciągnął broń i słysząc nadchodzących mundurowych, oddał strzał. Pocisk trafił policjanta w głowę. - Mężczyzna został niezwłocznie obezwładniony i zatrzymany. Chwilę później zabezpieczono też pistolet pneumatyczny, którego użył podczas czynnej napaści na funkcjonariusza - przekazał w ostatni czwartek asp. szt. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.
Strzelił z broni do policjanta. Sąd zadecydował ws. aresztu
31-latek usłyszał już zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu powiązany z usiłowaniem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Święczkowski kandydatem do TK. "Ten człowiek ma dużo na sumieniu"
To jednak nie koniec problemów mężczyzny, bo mieszkaniec powiatu ząbkowickiego odpowie też za spowodowania średnich i lekkich obrażeń ciała, naruszenia miru domowego, a także również uszkodzenia mienia. 31-latek jest dobrze znany policjantom, bo już wcześniej notowany był za przestępstwa przeciwko mieniu.
Ze względu na poważne zarzuty, sąd nie miał wątpliwości, co do umieszczenia podejrzanego w areszcie. - Sąd zdecydował się zastosować wobec mieszkańca powiatu ząbkowickiego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy - przekazuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
- Każdy z mieszkańców Dolnego Śląska musi mieć świadomość, że policjanci codziennie pełnią służbę po to, aby pomagać i służyć. Dlatego oczekujemy pełnej akceptacji, nie dla trudu policyjnych służb, bo nie każdy musi go rozumieć, ale dla faktu nietykalności funkcjonariusza publicznego. Atak na policjanta nie ma żadnego usprawiedliwienia. Służymy dla innych i mamy swoje prawa - dodaje mł. asp. Ratajczyk.