Jak powiedział rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk, po godz. 16.00 w warszawskiej strefie było ponad 4 tys. fanów piłki. Dodał, że podobnie jak to było podczas piątkowego meczu otwarcia, organizatorzy spodziewają się ponad 100 tys. kibiców.
W Warszawie przeważają biało-czerwone barwy, ale obecne są również liczne grupy kibiców z Rosji. Na ulicach stolicy panuje pokojowy doping obu drużyn. Mijające się grupki fanów "Sbornej" i biało-czerwonych wymieniają się głośnymi okrzykami "Rossija, Rossija" - "Polska, Polska".
Wokół strefy i w środku krążą hostessy, które malują narodowe barwy na policzkach kibiców. W pobliskim zakładzie fryzjerskim można zrobić sobie specjalną fryzurę na Euro.
Pomimo że mecz Polska-Rosja rozpoczyna się dopiero o godz. 20.45, kibice biało-czerwonych i "Sbornej" opanowują z minuty na minutę stołeczną Strefę Kibica. - Przyjechaliśmy do Warszawy prosto z Moskwy, aby kibicować naszym chłopcom. Wierzymy w ich zwycięstwo. Polacy mają dobrą drużynę, ale to Rosja dzisiaj jako pierwsza drużyna na Euro awansuje do ćwierćfinałów - powiedział Dimitrij, jeden z rosyjskich kibiców.
Z kolei Anatolij z Sankt Petersburga chwalił organizację mistrzostw. - Czujemy się w Polsce, a szczególnie w Warszawie, znakomicie. Świetnie to wszystko zorganizowaliście. Nie ważne, jaki wyniki dzisiaj padnie i tak już wygraliście - powiedział. Dodał, że szczególnie zachwycony jest atmosferą na ulicach Warszawy oraz stołeczną Strefą Kibica. - Jestem w Fan Zone z przyjaciółmi od godziny i jest tu świetna atmosfera. Zespół gra rosyjską muzykę, razem z Polakami śpiewamy i tańczymy. Życzę Polsce wyjścia z grupy, ale dziś wygra na pewno Rosja - podkreślił Anatolij.
Pełni optymizmu są także polscy kibice. "Będzie to trudny mecz, ale wygramy. Wierzę, że stać nasz zespół na wyjście z grupy. Dziś w Warszawie będzie wielkie święto futbolu" - powiedział PAP Wojtek z Łodzi.
Przedsmakiem polsko-rosyjskich zmagań na Stadionie Narodowym będzie mecz Czechy-Grecja, który rozpocznie się na stadionie we Wrocławiu o godz. 18.
