Strażacy: wichury na Polską - powalone drzewa, uszkodzone dachy
Załamanie pogody i opady także dzisiaj. Ma być jeszcze zimniej, miejscami może padać śnieg. Lekko osłabną natomiast podmuchy wiatru. Minionej soboty, tylko do godz. 20.00 strażacy interweniowali 2495 razy. Przerwano poszukiwania kajakarza na jeziorze Dąbie (woj. zachodniopomorskie). Jedna osoba została ranna, powalone drzewa, uszkodzone i zerwane dachy, zniszczone auta - to bilans wichur, które przechodzą nad Polską. Awarie linii energetycznych najbardziej dotkliwe są w woj.: zachodniopomorski, podlaskim i warmińsko-mazurskim. Strażacy apelują o rozwagę, ponieważ wiatr ma wiać silnie również w nocy oraz w niedzielę.
15.03.2014 | aktual.: 16.03.2014 05:45
Zobacz także:
Załamanie pogody w Polsce. Silny wiatr paraliżuje kraj
Wichury szaleją nad Polską - zdjęcia
Prognoza na niedzielę
Aktualna pogoda to efekt niżu i chłodnych mas powietrza ze Skandynawii. Wzrośnie zachmurzenie, a co za tym idzie, pojawią się wzmożone opady deszczu. Dotyczy to głównie wschodnich rejonów Polski. Na Suwalszczyźnie zaś może spaść śnieg.
Maria Waliniowska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dodaje, że będzie również znacznie chłodniej. W okolicach Suwałk i w górach temperatura może sięgać 0 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku - 8 stopni.
Słabsze będą natomiast podmuchy wiatru. Zelżeje on niemal na całym terytorium kraju - dodaje Waliniowska. Na zachodzie wyniosą około 50 kilometrów na godzinę. W górach i nad Bałtykiem mogą jednak być dwa razy silniejsze.
Przebywający nad krajem niż ma utrzymać się co najmniej do środy.
Bilans po sobocie Jak powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, najtrudniejsza sytuacja jest obecnie na Mazowszu - strażacy w sobotę do godziny 20 interweniowali tu 451 razy oraz w województwach kujawsko-pomorskim - 250 interwencji, warmińsko-mazurskim - 230, łódzkim - 207 i zachodniopomorskim - 200.
- Wszystkie te interwencje związane są z silnym wiatrem. W całej Polsce powalonych zostało na drogi i ulice setki drzew i konarów, zerwane zostały dachy na ok. 100 budynkach. Miejscami silny wiatr osiągał prędkość ok. 100 km/h - powiedział Frątczak.
Jak dodał, w wyniku wichur ranna została jedna osoba. - W województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim na jadący samochód przewróciło się drzewo - relacjonował.
Z kolei na jeziorze Dąbie (woj. zachodniopomorskie) służby ratownicze poszukiwały zaginionego kajakarza; mężczyzny nie znaleziono, a poszukiwania przerwano z powodu niesprzyjającej pogody. Jeśli warunki pozwolą, poszukiwania zostaną wznowione w niedzielę.
Strażacy apelują
Przypomniał równocześnie, że z prognoz synoptyków wynika, iż wiatr będzie znowu silnie wiał nocą i w niedzielę. - Apelujemy o to, by jeśli nie jest to konieczne, nie wychodzić z domów. Jeśli wychodzimy, zamykajmy okna, usuńmy przedmioty z balkonów. Oczywiście nie parkujmy aut pod drzewami i nie szukajmy schronienia pod wiatami, drzewami, słupami - zaznaczył.
Strażacy apelują też do kierowców, by zdjęli "nogę z gazu" i pamiętali, że np. przy wyjeździe z obszarów zabudowanych lub zalesionych silny podmuch wiatru może doprowadzić do utraty panowania nad autem.
W niektórych regionach silny wiatr uszkodził linie energetyczne. Najtrudniejsza sytuacja była województwach: zachodniopomorskim (w południe w sobotę ok. 50 tys. odbiorców nie miało prądu, wczesnym wieczorem - 35 tys.), podlaskim (30 tys. odbiorców nie miało prądu wieczorem) i warmińsko-mazurskim (gdzie wieczorem 29 tys. odbiorców pozostawało bez prądu). Z awariami borykali się także mieszkańcy Mazowsza, Pomorza i woj. świętokrzyskiego.