Starcia kibiców z policją na dworcu kolejowym w Katowicach
Zatrzymano dziewięciu pseudokibiców, którzy w sobotę wieczorem zaatakowali policjantów na dworcu kolejowym w Katowicach - poinformował rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel. Kolejarze szacują straty na dworcu na ok. 60 tys. zł.
21.10.2012 | aktual.: 21.10.2012 19:12
Kibice Widzewa Łódź wracali z Gliwic pociągiem specjalnym po meczu ekstraklasy piłkarskiej z Piastem. - Kiedy pociąg z kibicami przejeżdżał przez peron trzeci ktoś pociągnął za hamulec bezpieczeństwa. Wtedy grupa chuliganów wyskoczyła z niego i zaatakowała policjantów - powiedział rzecznik katowickiej policji.
Kamieniami i kostką brukową w policjantów
Agresywna grupa obrzucała policjantów kamieniami i kostką brukową. - Dziewięciu pseudokibiców zostało zatrzymanych, a trzech trafiło na izbę wytrzeźwień - dodał Pytel.
Rannych zostało ośmiu policjantów. Obrażenia okazały się niegroźne, wszyscy opuścili już szpital.
Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski, kolejarze szacują straty na około 60 tysięcy złotych. - Chuliganów zatrzymano dzięki nagraniom z dworcowego monitoringu. Chcemy, żeby sprawcy zostali pociągnięci zarówno do odpowiedzialności karnej, jak i finansowej - powiedział Kurpiewski. Rzecznik policji podał, że uszkodzone zostały m.in. urządzenia wyświetlające godziny odjazdów pociągów.
Do ekscesów w Katowicach odniósł się też minister transportu, budownictwa i gospodarki wodnej Sławomir Nowak, który napisał na Twitterze m.in.: "Kibolska bandyterka zdemolowała peron na nowym dworcu (...). Liczę, że sądy wyegzekwują odszkodowania od tych bandytów". Nowak potwierdził też, że PKP "sprawdzą karną i cywilną drogę prawną do wyegzekwowania odszkodowań od bandytów odpowiedzialnych za demolkę".