Sprzedawał podrobione środki chemiczne na wielką skalę
Policja zatrzymała w jednej z miejscowości pod
Kaliszem 47-letniego oszusta, który hurtowo wprowadził na rynek
ponad 80 tysięcy litrów podrobionych i niebezpiecznych środków
chemicznych o wartości prawie miliona złotych.
Jak poinformował Romuald Piecuch z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, podejrzany sprzedawał podrobione środki chemiczne na wielką skalę. - Mężczyzna kupował tanie komponenty, mające w swym składzie związki podobne do oryginalnych, rozcieńczał je i rozlewał do pojemników. Na tak przygotowane pojemniki naklejał podrobione naklejki, łudząco przypominające firmowe - wyjaśnił Piecuch.
Według policji, kaliski biznesmen rozreklamował swój produkt w całym kraju. Piecuch podkreślił, że firma sprzedająca chemiczne środki ochrony roślin ma obowiązek posiadania licencji. - Kontrola punktów sprzedaży tego środka w kraju wykazała, że większość z nich posiadała w sprzedaży podrobiony produkt spod Kalisza - powiedział.
Policja zabezpieczyła majątek ruchomy podejrzanego o wartości 100 tys. zł. Mężczyzna wpłacił 50 tys. zł. poręczenia majątkowego i zastosowano wobec niego dozór policji. Odpowie za oszustwo i podrobienie znaków towarowych. Grozi mu za to kara do ośmiu lat więzienia.
Według przedstawiciela Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin Michała Fogga, podrobione środki chemiczne są zagrożeniem dla zdrowia i życia. Mogą także zniszczyć uprawy. - Główną zasadą jest, aby nie kupować takich środków na targowiskach lub bazarach pomimo niższej ceny. Należy je kupować u sprawdzonego i zaufanego dostawcy - podkreślił Fogg. Dodał, że każda osoba mająca jakiekolwiek wątpliwości może zgłosić się do inspektora ochrony roślin i nasiennictwa, którzy działają we wszystkich powiatach.