Śpiewak przegrywa w sądzie. Wierzbicki: Czekam na przeprosiny
Aktywista Jan Śpiewak przegrał w sądzie z Sebastianem Wierzbickim - szefem Lewicy w Warszawie. Chodzi o wpisy zamieszczone w mediach społecznościowych, w których Śpiewak miał zniesławić Wierzbickiego. - Sprawiedliwości stało się zadość - podkreśla samorządowiec.
24.11.2021 05:41
Sebastian Wierzbicki, wiceszef Lewicy i szef jej struktur w stolicy, wygrał sprawę przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie przeciwko Janowi Śpiewakowi.
Jan Śpiewak przegrywa w sądzie. Wierzbicki: Czekam na przeprosiny
Chodzi o wpisy w mediach społecznościowych z 2019 roku po zatrzymaniu przez CBA burmistrza Włoch - Artura W. Aktywista domagał się w nich, by służby zbadały również dochody Sebastiana Wierzbickiego.
Teraz w sprawie zapadł wyrok, o czym na Twitterze poinformował samorządowiec. "Wygrałem w II instancji sprawę z Janem Śpiewakiem o zniesławienie" - napisał Wierzbicki.
"Czekam na jego przeprosiny, które ma obowiązek opublikować. Sprawiedliwości stało się zadość" - dodał szef Lewicy w Warszawie, przyznając w jednym z dalszych komentarzy, że sąd odrzucił jego wniosek o karę finansową.
Jan śpiewak pozwany. Wierzbicki mówi o zniesławieniu
O sprawie Jana Śpiewaka informowaliśmy w Wirtualnej Polsce. Powodem pozwu o zniesławienie były wpisy z 2019 roku. "Dobry kolega burmistrza Włoch Sebastian Wierzbicki, Lider SLD w stolicy, który również jest na utrzymaniu warszawskiego podatnika, też lubi dobre samochody i luksusowy styl życia. Drogie CBA: możecie zrobić kontrolę w jego miejscu zatrudnienia?" - napisał wówczas Śpiewak.
W rozmowie z mediami Wierzbicki przyznał, że chodzi również o inny wpis, do którego aktywista miał dołączyć zdjęcia żony szefa Lewicy w Warszawie. We wpisie miały znaleźć się odpowiedzi: "A - żona gangstera, B - żona szefa lewicy, C - odpowiedzi A i B są prawidłowe".
- To sugerowanie, że mam powiązanie ze światem przestępczym - podkreślał wówczas Sebastian Wierzbicki.
Proces w tej sprawie ruszył w 2020 roku. Wyrok w I instancji zapadł po roku - 12 lutego. Wówczas sąd nakazał Śpiewakowi zamieszczenie przeprosin w kilku miejscach w mediach społecznościowych. Wierzbicki domagał się jeszcze 10 tys. złotych zadośćuczynienia, jednak sąd zdecydował inaczej.
Wyrok w II instancji zapadł 10 listopada. Jest prawomocny.