Środa Wielkopolska. Śmierć policjantki i jej syna. Nowe informacje
Tragedia pod Poznaniem. Po tym, jak w lesie niedaleko Środy Wielkopolskiej odnaleziono ciało policjantki i jej 9-letniego syna, są pierwsze, nieoficjalne ustalenia śledczych. W czwartek od rana przeprowadzana jest sekcja zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do śmierci matki i dziecka.
- Policjantka nie zostawiła żadnego pożegnalnego listu. Zeznania najbliższej rodziny również nic nie wnoszą. Motywem, który mógł ją pchnąć do tzw. rozszerzonego samobójstwa, były najprawdopodobniej problemy osobiste, związane z relacjami damsko-męskimi - mówi nam jeden ze śledczych, znających kulisy sprawy.
I jak dodaje, śledczy ze 100-procentową pewnością potwierdzili, że miała przy sobie służbową broń. Z tej broni miała najpierw zabić 9-letniego syna, a później siebie.
- Sprawdzaliśmy, czy przypadkiem nie była to prywatna broń. Nie. Pistolet był wydany przez przełożonych, nosiła go przy sobie - mówi nam nasz informator.
"Fakt" wraca do ułaskawienia pedofila przez Andrzeja Dudę. Adam Bielan: Chcieli wpłynąć na wynik wyborów
Przypomnijmy, 30-letnia policjantka z komisariatu w Swarzędzu była poszukiwana od wtorkowego poranka po tym, jak nie stawiła się w pracy. Po kilku godzinach zwłoki kobiety razem z ciałem jej 9-letniego syna funkcjonariusze odnaleźli w lesie koło Środy Wielkopolskiej.
- Pracowała w policji od sześciu lat. Była wyróżniającą się funkcjonariuszką. Miała bardzo dobrą opinię wśród kolegów i przełożonych - mówił o zmarłej kobiecie rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Środa Wielkopolska. W czwartek mają być znane wyniki sekcji zwłok
- Wstępnie doszło do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Najprawdopodobniej matka najpierw zabiła swojego syna, później strzeliła do siebie. Czwartkowa sekcja zwłok pozwoli odpowiedzieć na pytanie, jaki był mechanizm śmierci zarówno policjantki i jej dziecka. Próbujemy wyjaśnić motyw, który by nas skierował na to, dlaczego kobieta to zrobiła. Badamy również, czy policjantka nie została przez kogoś przymuszona do takiego czynu – mówi Wirtualnej Polsce rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej Łukasz Wawrzyniak.
30-letnia kobieta pracowała ostatnio w komisariacie w podpoznańskim Swarzędzu i na posterunku w Kleszczewie. Policja objęła pomocą psychologiczną matkę zmarłej kobiety, która mieszkała razem z nią. 30-latka wychowywała syna samotnie.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ