Śmierć irackich cywilów - błąd czy zabójstwo?
Śledztwo w sprawie zabicia 15 irackich cywilów w mieście Hadisa w Iraku potrwa około miesiąca. Zabójstwa mieli dokonać żołnierze piechoty morskiej USA podczas patrolu 19 listopada ub.r. Prowadzone przez wojskowy wymiar sprawiedliwości dochodzenie ma
wykazać, czy żołnierze popełnili błąd, otwierając ogień.
28.05.2006 | aktual.: 28.05.2006 10:49
Amerykańskich kongresmanów powiadomiono, że śledztwo zakończy się za około 30 dni. Jednak przedstawiciel Pentagonu powiedział, iż zdaniem prowadzących dochodzenie, żołnierze są winni niesprowokowanych zabójstw.
Incydent w Hadisie był następstwem wybuchu pułapki minowej, która uśmierciła 20-letniego amerykańskiego żołnierza. Według oficjalnego komunikatu marines, po eksplozji rebelianci otworzyli ogień z broni strzeleckiej, prowokując zbrojne starcie. W strzelaninie zginęło ośmiu rebeliantów i 15 irackich cywilów - poinformowało nazajutrz po incydencie amerykańskie dowództwo.
Taka wersja wydarzeń nie była początkowo kwestionowana. Jednak po czterech miesiącach iracki student dziennikarstwa udostępnił amerykańskiemu tygodnikowi "Time" i arabskim telewizjom nagranie wideo z ujęciami zabitych kobiet i dzieci, niektórych z nich w strojach do spania.
Nagranie nie sugerowało winy marines, ale mimo to władze wojskowe wszczęły śledztwo. Przesłuchani świadkowie twierdzili, że w ponad cztery godziny po wybuchu pułapki minowej żołnierze wtargnęli do dwóch domów, zabijając 15 osób, w tym 3-letnią dziewczynkę i 76- letniego mężczyznę.
W marcu drugi w hierarchii amerykańskiego dowództwa w Iraku generał Peter Chiarelli oświadczył, że wobec kilkunastu żołnierzy toczy się śledztwo w sprawie popełnienia w Hadisie zbrodni wojennych. Trzech oficerów zaangażowanej w incydent jednostki zostało zdjętych ze stanowisk.
Sprawa stała się głośna, kiedy w maju demokratyczny kongresman John P.Murtha - znany z ostrej krytyki wojny w Iraku - powiedział, że w Hadisie Amerykanie zabili cywilów z zimną krwią.