Śmieciarka wjechała w przechodniów, są ofiary śmiertelne
W szkockim Glasgow śmieciarka wjechała w przechodniów. Według BBC, jest co najmniej sześć ofiar śmiertelnych. Służby ratunkowe mówią, że liczba rannych jest dwucyfrowa. Szkocja policja twierdzi, że siedem osób zostało poważnie rannych.
22.12.2014 | aktual.: 22.12.2014 18:52
Do wypadku doszło ok. godz. 14:30. Śmieciarka jechała na północ Queen Street. Wywróciła uliczne słupki na dość długim odcinku handlowej George Street, aż zatrzymała się uderzając w ścianę hotelu Millennium przy głównym placu Jerzego, na którym ustawiono na święta wesołe miasteczko. Według Sky News ludzie czekali na chodniku, aby przejść przez jezdnię.
Siła uderzenia była tak duża, że niektórych poszkodowanych odrzuciło na kilkanaście metrów od pojazdu. Bezpośrednio po zderzeniu, ofiary leżały na ziemi - podało BBC, powołując się na świadków. Ludzie, którzy ucierpieli, robili przedświąteczne zakupy.
Świadek zdarzenia David Lyon powiedział telewizji Sky News, że ciężarówka w jednej chwili staranowała trzy osoby. Według niego, poruszała się ze znaczną prędkością.
Plac Jerzego został zamknięty, podobnie wszystkie ulice wokół miejsca zdarzenia. Na miejsce wypadku przyjechało co najmniej sześć karetek pogotowia, a także wozy policji i straży pożarnej.
Jak powiedział BBC George Smith - właściciel pobliskiej restauracji - kierowca śmieciarki miał dostać zawału serca. Informacja ta nie została jednak potwierdzona.
Jeden z policjantów powiedział Sky News, że raczej nie było to "działanie kryminalne ani celowe".
Premier David Cameron zareagował na Twitterze słowami współczucia dla poszkodowanych i ich rodzin.
Premier szkockiego rządu Nicola Sturgeon zaapelowała do wszystkich w śródmieściu Glasgow, żeby natychmiast dali znać swoim bliskim, że nic im się nie stało.
Zobacz również wideo: Rozpędzona śmieciarka wjechała w dom