Trwa ładowanie...
11-05-2010 20:40

"Służba była przywilejem". Brown ustępuje, jest następca?

Brytyjski premier Gordon Brown ogłosił, że ustępuje z funkcji szefa rządu, i formalnie złożył swoją rezygnację na ręce Elżbiety II w Pałacu Buckingham. Elżbieta II przyjęła dymisję Browna podczas 15-minutowej audiencji. jednocześnie Elżbieta II powierzyła misję utworzenia nowego rządu liderowi torysów Davidowi Cameronowi. Partia Konserwatywna zdobyła najwięcej głosów w czwartkowych wyborach.

"Służba była przywilejem". Brown ustępuje, jest następca?Źródło: AFP
d3s7tsf
d3s7tsf

Jak informuje brytyjski portal bbc.co.uk Brown powiedział swojej żonie Sarze, iż służba ta była przywilejem. Jednocześnie życzył powodzenia swojemu następcy.

W Pałacu Buckingham oczekiwany jest obecnie lider konserwatystów David Cameron, który podobnie jak Tony Blair nigdy nie miał ministerialnego doświadczenia. Elżbieta II powierzy mu zadanie utworzenia nowego rządu.

Brown ogłosił też, że ze skutkiem natychmiastowym przestaje być liderem Partii Pracy. Wcześniej wziął na siebie osobistą odpowiedzialność za słaby wynik swej partii w czwartkowych wyborach.

Po audiencji u Elżbiety II Brown udał się do siedziby Partii Pracy.

d3s7tsf

Jak się oczekuje, Cameron stanie na czele koalicji konserwatystów z Liberalnymi Demokratami, choć jak dotąd nie ma potwierdzenia, że taki rząd powstanie.

Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to pierwszy rząd koalicyjny w Wielkiej Brytanii od 70 lat.

Jest to koniec 13 lat rządów Partii Pracy, która doszła do władzy w maju 1997 r., i zarazem koniec politycznej kariery Gordona Browna, który był premierem w trudnym okresie światowego kryzysu finansowego; był też najdłużej urzędującym ministrem finansów.

Cameron będzie 12. premierem za panowania Elżbiety II.

d3s7tsf

Konserwatyści i liberałowie rozmawiali we wtorek po południu w siedzibie Cabinet Office (odpowiednik Rady Ministrów), ale po rozmowach nie ogłoszono żadnego komunikatu. Wcześniej liberałowie kontaktowali się z laburzystami ws. ewentualnego utworzenia z nimi koalicji.

Rozmowy te, zmierzające do utworzenia tzw. progresywnego sojuszu, spełzły na niczym.

O godz. 20 czasu lokalnego David Cameron spotka się z posłami własnej partii, a o godz. 20.30 lider liberałów Nick Clegg z posłami swej frakcji parlamentarnej.

Nieoficjalne doniesienia sugerują, że konserwatyści są zaskoczeni decyzją Browna, ponieważ ich rozmowy koalicyjne z liberałami jeszcze się nie zakończyły.

Po raz pierwszy od 1974 r. W. Brytania ma parlament, w którym żadna z partii nie ma bezwzględnej większości. Ówczesne zabiegi o utworzenie koalicji liberałów z konserwatystami nie powiodły się.

d3s7tsf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3s7tsf
Więcej tematów