PolskaŚląscy celnicy spalili 3,5 tony papierosów z przemytu

Śląscy celnicy spalili 3,5 tony papierosów z przemytu

3,5 tony czyli ponad 142 tys. paczek
papierosów przejętych w ostatnich latach przez śląskich celników
spalono w poniedziałek i wtorek w spalarni odpadów przemysłowych i
niebezpiecznych w Dąbrowie Górniczej.

Śląscy celnicy spalili 3,5 tony papierosów z przemytu
Źródło zdjęć: © PAP

22.08.2006 | aktual.: 22.08.2006 14:07

Papierosy przywieziono dwiema ciężarówkami. Pracownicy spalarni załadowali je na taśmę prowadząca do pieca, w którym temperatura wynosiła 1,2 tys. stopni Celsjusza. Proces spalania trwał tylko 20 minut - powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach, Elżbieta Gowin.

W ciągu dwóch dni zniszczono w ten sposób 23% wyrobów tytoniowych skonfiskowanych w ostatnich trzech latach przez śląskich celników. Była to druga tego rodzaju akcja w woj. śląskim. W czerwcu spalono podobną ilość papierosów. Do zniszczenia pozostało jeszcze 335 tys. paczek.

Wyroby tytoniowe pochodzące z przemytu należy niszczyć, bo tak od pewnego czasu orzekają sądy. Ich przechowywanie - podobnie jak wszystkich towarów - jest drogie; w naszym przypadku kosztowało dotychczas ok. 40 tys. zł rocznie- dodała Gowin.

Papierosy, zawierające szkodliwe dla środowiska substancje, można spalać tylko w piecach przeznaczonych do spalania szkodliwych substancji i zaopatrzonych w odpowiednie filtry. Firmy spalające papierosy muszą mieć certyfikaty potwierdzające, że podczas utylizacji nie zostanie zanieczyszczone środowisko.

Podobną akcję w ostatnim czasie przeprowadzili też celnicy z Izby Celnej w Przemyślu. Ponad pół miliona paczek papierosów spalono w elektrociepłowni w Stalowej Woli oraz w spalarni w Rzeszowie.

Niszczenie skonfiskowanych papierosów możliwe jest na mocy przepisów obowiązujących od grudnia ubiegłego roku. Wcześniej Izby Celne mogły sprzedawać zatrzymane papierosy, jednak nabywcy musieli opłacać od nich akcyzę i VAT - głównie z tego względu ich kupno było nieopłacalne. Magazyny celników zapełniały się więc przechwyconymi papierosami.

Obecnie sądy, orzekając przepadek nielegalnych wyrobów tytoniowych, jednocześnie zarządzają ich zniszczenie.

W woj. śląskim działają m.in. cztery grupy mobilne celników, poruszające się oznakowanymi radiowozami. Wyrywkowo kontrolowane są parkingi, targowiska, dworce i pociągi. Patrole mają prawo zatrzymać i sprawdzić każdego podejrzewanego o naruszenie przepisów celnych lub podatkowych.

Od początku 2006 r. śląscy celnicy skonfiskowali 110 tys. paczek papierosów, których wartość rynkową oszacowali na 550 tys. zł. Zarekwirowane na Śląsku papierosy pochodzą głownie zza wschodniej granicy. Część z nich przeznaczona była na polski rynek, większość miała jednak trafić dalej na zachód, gdzie zarobek przemytników byłby większy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)