Po telefonie z informacją o zaginięciu mężczyzny na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci wraz ze strażakami, którzy przystąpili natychmiast do penetracji koryta rzeki.
Z poczynionych ustaleń wynikało, że 33-latek wraz z kolegami wszedł do wody w odległości ok. 300 metrów od wiszącego mostu. W trakcie gdy płynęli w pewnym momencie zniknął znajomym z oczu. Podjęte przez nich próby odszukania go nie przyniosły rezultatu.
Od godziny 17.30 do akcji ratowniczo-poszukiwawczej włączył się również policyjny śmigłowiec. Pilot poszukując zaginionego przeleciał nad rzeką od miejsca zaginięcia aż do zbiornika Jeziorsko. Niestety pomimo zaangażowania kilkudziesięciu strażaków i policjantów oraz kilkugodzinnych poszukiwań nie natrafiono na żaden ślad mężczyzny.
Z powodu zapadającego zmroku akcję zawieszono. Dzisiaj działania zostały wznowione.