PolitykaSensacyjne wyniki najnowszego sondażu. Kukiz rośnie w siłę

Sensacyjne wyniki najnowszego sondażu. Kukiz rośnie w siłę

Sensacyjne wyniki najnowszego sondażu. Kukiz rośnie w siłę
Źródło zdjęć: © AKPA | Jarosław Wojtalewicz
07.05.2015 14:55, aktualizacja: 07.05.2015 15:53

Paweł Kukiz rośnie w siłę. Najnowszy sondaż IBRIS dla "Super Expressu" daje mu aż 14,3 procent poparcia! Czy może wejść do II tury? Takie niespodzianki zdarzały się już w przeszłości: Stanisław Tymiński brawurowo pokonał w prezydenckim wyścigu Tadeusza Mazowieckiego i zmierzył się z legendą "Solidarności" Lechem Wałęsą. Czy szykuje się powtórka z roku 1990?

Przypadek Stanisława Tymińskiego pokazał, że aby startować w wyborach na najważniejszy urząd w państwie, nie można ani czuć się pewnym, ani uważać, że urząd prezydenta się należy z urzędu. Tadeusz Mazowiecki, któremu sukces wróżyły sondaże, cieszył się też poparciem wielu środowisk, przegrał z egzotycznym kandydatem, którego nazywano "buszmenem" czy "przybyszem z czwartego wymiaru" (bo przyznawał, że używał halucynogennego ziela ayahuasca). Czy teraz wszystkich zaskoczy muzyk, który zyskał tak dużą popularność bez zaplecza i środków finansowych?

Poparcie dla Pawła Kukiza lawinowo urosło w ostatnich tygodniach. Najnowszy sondaż IBRIS dla "Super Expressu" daje mu poparcie na poziomie 14,3 proc.! Tak dobrego wyniku kandydat niezależny nie miał jeszcze w żadnym z dotychczasowych sondaży. Z kolei pomiędzy dwoma badaniami TNS Polska zyskał aż 5 punktów proc. - z 6 proc. na początku kwietnia do nawet 11 proc. - Jest wielu kandydatów antysystemowych, ale Kukiz najlepiej wyczuwa emocje, jest autentyczny. Wyrósł na trybuna ludowego - mówi WP prof. Norbert Maliszewski, specjalista ds. marketingu politycznego. - Skupił wokół siebie głównie wyborców aideologicznych, niezaangażowanych, niechodzących na wybory. To osoby, które pragną zmiany, chcą pokazać czerwoną kartkę obecnym elitom - tłumaczy.

Eksperci studzą jednak nastroje: muzyk nie ma szans na II turę. - Jeśli trend wzrostowy nie wyhamuje, ma szansę na 15-proc. wynik 10 maja - przewiduje prof. Norbert Maliszewski. - Kukiz osiągnął już apogeum swojej popularności - zgadza się prof. Kazimierz Kik, politolog.

Rozmówcy WP wskazują, że obecne realia znacząco różnią się od tych z początku transformacji. - Rośnie grupa niezadowolonych, co daje pole do działania "kukizo-" i "korwinopodobnym", ale nie ma jeszcze klimatu do zmiany. Elektorat Kukiza dopiero się tworzy, w tej chwili liczą się wyłącznie dwa główne obozy polityczne - uważa politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Scena polityczna jest zabetonowana, lojalni wyborcy PO i PiS zagłosują na swoich kandydatów - dodaje specjalista ds. marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zdaniem ekspertów Kukizowi zaszkodził konflikt z Januszem Korwin-Mikkem, który rozgorzał podczas debaty prezydenckiej. - Starcie w programie na żywo wprowadziło zamęt, ostudziło zapał wielu Polaków. To był błąd taktyczny. Kukiz nie powinien był odpowiadać Korwin-Mikkemu w ten sposób - uważa prof. Kik. Dzień później muzyk ogłosił, że polityk go zdradził. I ujawnił szczegóły tajnego porozumienia, które zawarli jeszcze przed wyborami.

Występ Kukiza podczas debaty rozmówcy WP również oceniają jako nieudany. - Nie udało mu się w sposób klarowny wyjaśnić, o co mu chodzi i dlaczego kandyduje - mówi prof. Maliszewski. - Przynosząc "małpie krzesełko" dla prezydenta pokazał brak szacunku dla głównego urzędu w państwie. To było zachowanie niepoważne, które zupełnie nie przystoi osobie, która pretenduje do tego fotela - mówi z kolei prof. Kik.

Tymczasem w czwartek Kukiz ogłosił, że z powodu choroby ojca przerywa kampanię. "Muszę jechać do mojego Ojca. Miłość do Polski zawdzięczam Jego wychowaniu. Bardzo przepraszam Olsztynian" - napisał Kukiz. Zdaniem politologów, ta deklaracja przysporzy kandydatowi sympatii i przyćmi złe wrażenie z debaty.

Badania wskazują, że Kukiz największe zagrożenie stanowi dla Bronisława Komorowskiego. Odbiera urzędującemu prezydentowi miękki elektorat. Straty Andrzeja Dudy są mniejsze, bo elektorat PiS jest bardziej lojalny. To sukces Kukiza spowodował, że jest niemal pewne, że będzie II tura. - Głosowanie na Kukiza sprzyja Dudzie - nie ma wątpliwości prof. Maliszewski.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3159)
Zobacz także