Za projektem, zaproponowanym przez PO, głosowało 21 członków komisji, przeciw było siedmiu. Nowelizacja trafi teraz do drugiego czytania w Sejmie.
Przedstawiając uzasadnienie projektu Grzegorz Dolniak (PO) argumentował, że uchwalając ustawę o powołaniu CBA, posłowie odebrali ABW możliwość zwalczania korupcji godzącej w bezpieczeństwo państwa. O ile ściganie korupcji, poza CBA, pozostało jedną z ważniejszych kompetencji policji i Straży Granicznej, służb celnych i skarbowych, to ABW została tych uprawnień pozbawiona - mówił Dolniak.
Projekt poparł również Janusz Zemke (LiD), który powiedział, że bardzo nieodpowiedzialne byłoby państwo, które powierzałoby jakiś obszar z zakresu bezpieczeństwa, np. walkę z korupcją, wyłącznie jednej służbie. Dodał, że korupcji nie da się oddzielić od poważnych przestępstw gospodarczych, których zwalczaniem zajmuje się ABW.
Przeciw projektowi opowiedziała się Małgorzata Sadurska (PiS), według której nowelizacja to pierwszy krok w kierunku ograniczenia roli CBA.
Przed tygodniem ABW zwróciła się do premiera Donalda Tuska, by nadal mogła zajmować się zwalczaniem przestępstw korupcyjnych. Według obecnie obowiązującego prawa, od 24 grudnia ABW będzie mogła tylko ukończyć prowadzone wcześniej postępowania.
Z ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym wynika bowiem, że ABW utraci możliwość rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw korupcji osób pełniących funkcje publiczne, jeśli te przestępstwa godzą w bezpieczeństwo państwa.
W ocenie Agencji, takie odebranie kompetencji ABW nie gwarantuje skutecznej walki z tą patologią i może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo. ABW prosiła więc o podjęcie prac nad nowelizacją ustawy o ABW i Agencji Wywiadu i przywrócenie możliwości ścigania korupcji.
