Samoobrona lubi zgarniać konfitury

Zeznania majątkowe posłów Samoobrony
potwierdzają to, czego można było się spodziewać: obrońcy
najbiedniejszych na polityce robią niezłe pieniądze. W zasadzie
nie wiadomo, czemu posłowie Samoobrony ciągle w oczach Polaków
uchodzą za biednych i skrzywdzonych - pisze redaktor naczelny
"Faktu" Grzegorz Jankowski.

Prawda jest przecież inna - oni jedynie chcą za takich uchodzić. W istocie są to ludzie zamożni. A często nieuczciwi - którzy do swoich majątków doszli niezgodnie z prawem - podkreśla publicysta dziennika.

To zresztą stanowi najciekawszą stronę mitu Samoobrony. Jak to się stało, że ludzie, którzy nie mogą się opędzić od prokuratorów, zostali uznanych za tych, którzy rozliczą oszustów i zaprowadzą w Polsce sprawiedliwość? Dlaczego polacy wierzą w tych, którzy są najbardziej niewiarygodni? Którzy założyli partię nie po to, by się bić o sprawiedliwość, ale by przed nią uciec, kryjąc się pod immunitetem poselskim? - zastanawia się komentator gazety. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)