Sąd wstrzymał wykonywanie części wyroków ws. Agatowskiego
Sąd Rejonowy w Kołobrzegu zdecydował o wstrzymaniu wykonywania kary orzeczonej w czterech z siedmiu wyroków wobec niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego.
- Ta decyzja sądu z ubiegłego tygodnia dotyczy wyroku łącznego obejmującego cztery skazania z czterech procesów. Jest wynikiem złożenia wniosku o odroczenie wykonywania tej kary przez obrońcę. Do czasu rozpatrzenia wniosku obrońcy sąd zdecydował o wstrzymaniu wykonywania kary - poinformował sędzia Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie.
Jak wyjaśnił, nadal na Agatowskim ciążą trzy inne wyroki. Obrońca mężczyzny wystąpił o przerwę w ich wykonaniu.
Oznacza to, że jeśli skazany opuści szpital, w którym obecnie przebywa, może trafić do więzienia, o ile wcześniej nie zapadną decyzje dotyczące pozostałych wyroków, np. decyzja o ułaskawieniu bądź przerwie w wykonywaniu kary - wyjaśnił sędzia Przykucki.
Sąd Rejonowy w Kołobrzegu 16 sierpnia ma podjąć decyzję ws. wstrzymania wykonania kary w związku z trzema wyrokami za kradzieże. W ubiegły piątek nie wydał decyzji w tej sprawie, bo nie posiadał potrzebnych dokumentów. Brakowało m.in. materiałów dotyczących aktualnego stanu zdrowia skazanego i opinii z Zakładu Karnego w Potulicach.
Z wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary wystąpiła do sądu Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Zrobiła to w związku z toczącym się postępowaniem o ułaskawienie Agatowskiego. Wniosek był motywowany tym, że 25-letni mężczyzna o psychice kilkuletniego dziecka, miał trudności z funkcjonowaniem w areszcie.
Prokuratura skorzystała z artykułu 568. kodeksu postępowania karnego, który mówi, że można wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.
Na opinię sądu w sprawie Agatowskiego oczekuje nadal Kancelaria Prezydenta, która skierowała prośbę o ułaskawienie Agatowskiego do prokuratora generalnego.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek informowała ponad dwa tygodnie temu, że prokurator generalny zwrócił się do sądu z prośbą o opinię w tej sprawie. "Na opinię sądu czekamy. Dodatkowo Kancelaria wystosowała pismo z prośbą do prokuratora generalnego o informację, na jakim etapie jest obecnie ta sprawa" - dodała.
Jak zaznaczyła wówczas, "prośba o ułaskawienie pana Radosława Agatowskiego została niezwłocznie po wpłynięciu do Kancelarii Prezydenta skierowana do prokuratora generalnego tak, aby tej sprawie nadać jak najszybciej bieg zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego".
Trzaska-Wieczorek przypomniała również, że w postępowaniu ułaskawieniowym prezydent bierze pod uwagę opinię innych organów zaangażowanych w ten proces, a więc sądu oraz prokuratora generalnego.
Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary w siedmiu procesach o kradzieże, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r.
Do zakładu karnego 25-latek trafił w sierpniu ub.r. Kary odbywał w okręgu bydgoskim. W czerwcu br. przewieziono go do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z toczącym się przed kołobrzeskim sądem ósmym procesem o kradzieże.
12 czerwca dyrektor aresztu śledczego udzielił skazanemu pięciodniowej przepustki. Agatowski miał z niej wrócić 17 czerwca. Nie zrobił tego jednak, bo trafił do kołobrzeskiego szpitala, gdzie przechodzi badania.
Jak mówiła w piątek rzeczniczka tej placówki Magdalena Ptasińska, pacjent będzie hospitalizowany jeszcze co najmniej dwa tygodnie.
Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.