PolitykaSą kolejne nagrania "Wprost"

Są kolejne nagrania "Wprost"

Do tygodnika "Wprost" dotarły w czwartek kolejne nagrania - informuje "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, mają one dotyczyć podsłuchanych rozmów szefa MSZ Radosława Sikorskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, a także byłego rzecznika rządu Pawła Grasia.

Są kolejne nagrania "Wprost"
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

21.06.2014 | aktual.: 21.06.2014 13:21

Redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski zapewniał w opublikowanej w piątek w "Gazecie Wyborczej" rozmowie, że redakcja tygodnika nie ma żadnych innych nagrań, oprócz tych, które opublikowano wcześniej.

Jak stwierdził Cezary Bielakowski z "Wprost" w chwili tej rozmowy, tygodnik faktycznie nie dysponował innymi nagraniami.

Teraz dziennikarze "Wprost" potwierdzają na Twitterze posiadanie rozmowy Pawła Grasia z Jackiem Krawcem, prezesem PKN Orlen. Ma ona dotyczyć między innymi ABW.

Minister @pawelgras w rozmowie z Jackiem Krawcem, prezesem PKN Orlen o ABW. pic.twitter.com/Cwqzws5mW5

— Michał Majewski (@MajewskiMichal) czerwiec 21, 2014

"Gazeta Wyborcza" pisze również, że każdy plik, który w czwartek miał dotrzeć do redakcji "Wprost", podpisany był innym pseudonimem. Ostatni miał przysłać "Patriota".

Afera podsłuchowa

W ubiegły weekend tygodnik "Wprost" opublikował nagranie, w którym słychać m. in. rozmowę ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką o hipotetycznym wsparciu budżetu przez bank centralny budżetu na kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o NBP.

W środę ABW zażądała od "Wprost" wydania nośników danych z nagraniami nielegalnych podsłuchów. Redakcja odmówiła. Prokuratura zarządziła wobec tego przeszukanie redakcji, chciała odebrać redaktorowi naczelnemu "Wprost" komputer i pamięć USB, jednak odstąpiono od tej czynności, gdy do pomieszczenia weszli dziennikarze.

W czwartek premier Donald Tusk zaapelował o natychmiastową publikację wszystkich materiałów sporządzonych z podsłuchów; wykluczył swoją dymisję, dopuścił jednak wcześniejsze wybory parlamentarne. Zapowiedział, że wkrótce oceni działania szefa MSW i podejmie stosowne decyzje. - Nie będę podawał się do dymisji w związku z działaniami, o których wszyscy wiemy, że miały charakter przestępczy - powiedział Tusk.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)