Ryszard Kalisz: powinniśmy poprzeć weto w sprawie biopaliw
Uważam, że powinniśmy poprzeć weto prezydenta w sprawie biopaliw. I wystąpić z inicjatywą ustawodawczą nowej ustawy, która by uwzględniała te trzy elementy, o których powiedziałem - powiedział we wtorek w Salonie politycznym Trójki poseł SLD Ryszard Kalisz.
Jolanta Pieńkowska: Czy wiadomo już, jak klub SLD zagłosuje w sprawie ustawy o biopaliwach?
Ryszard Kalisz: Wczoraj podczas prezydium klubu odbyła się wstępna dyskusja.
Jolanta Pieńkowska: Burzliwa?
Ryszard Kalisz: Nie, bardzo spokojna i merytoryczna. Większość wypowiadających się była za tym, żeby poprzeć weto prezydenta. Ale jednocześnie, żeby po tym głosowaniu wystąpić z inicjatywą ustawodawczą ustawy o biopaliwach, która by uwzględniała te wszystkie podnoszone kwestie wątpliwe. Czyli po pierwsze, żeby było prawo wyboru. Po drugie, żeby ta ustawa weszła w życie wtedy, kiedy będzie ten cykl roczny produkcji w Polsce rzepaku. Po trzecie, aby stopniowo dochodzić do określonej proporcji biokomponentów w benzynie. Tak, jak to jest w Unii europejskiej.
Jolanta Pieńkowska: A jak to się ma do ustawy koalicyjnej, bo w tej umowie jest zapis o biopaliwach i to wczoraj w Trójce prezes Kalinowski podkreślał?
Ryszard Kalisz: Wczoraj to była wstępna dyskusja. Natomiast...
Jolanta Pieńkowska: Czy to znaczy, że klub SLD może zmienić zdanie i zagłosować przeciwko wetu prezydenta?
Ryszard Kalisz: Nie, nie sądzę. To znaczy, nie ma jeszcze decyzji ostatecznej.
Jolanta Pieńkowska: A jak pan będzie głosował?
Ryszard Kalisz: Ja uważam, że powinniśmy poprzeć weto prezydenta. I wystąpić z inicjatywą ustawodawczą nowej ustawy, która by uwzględniała te trzy elementy, o których powiedziałem.
Jolanta Pieńkowska: A czy możliwa jest sytuacja, w której rząd zobowiąże do dyscypliny i głosowania za odrzuceniem weta prezydenta?
Ryszard Kalisz: Oczywiście klub parlamentarny SLD jest zapleczem politycznym rządu, ale rząd jest emanacją polityczna klubu parlamentarnego. Także tego rodzaju kwestie powinny być uzgadniane pomiędzy rządem, a klubem.
Jolanta Pieńkowska: A jeżeli rząd będzie próbował narzucić dyscyplinę, to co nie przyjdzie pan na głosowanie, czy się pan wyłamie?
Ryszard Kalisz: Poczekajmy co będzie. Natomiast taki jest mój pogląd i poczekajmy.
Jolanta Pieńkowska: A jaka będzie decyzja w sprawie referendum. Będzie jedno, czy dwudniowe?
Ryszard Kalisz: Również na ten temat wczoraj bardzo długo dyskutowaliśmy. Znowu wczoraj przeważający pogląd był taki, że referendum powinno być jednodniowe.
Jolanta Pieńkowska: A czy znaliście już państwo wyniki badań PBS dla Rzeczpospolitej, które wskazywały, że dwudniowe referendum oznacza wzrost frekwencji o 10 procent?
Ryszard Kalisz: Znaliśmy. Większość była za tym, żeby było jednodniowe. Ja przypomnę, że komisja przedłużyła już czas głosowania do godziny 22. Także ci wszyscy, którzy wyjeżdżają mają możliwość powrotu przed 22. I padał tam argument i ja go wówczas przedstawiałem, że dobre prawo uchwalane przez parlament musi być naturalnie przyjęte przez adresatów. I w tym momencie adresatami są wszyscy polscy obywatele, którzy maja prawo do udziału w referendum. Obywatele nie powinni być zaskakiwani nowymi rozwiązaniami w kontekście jednego wydarzenia. Ja uważam, że dwudniowe referendum, czy nawet dwudniowe głosowanie w różnych wyborach mogą być w przyszłości, tylko musimy do niego dojść w wyniku bardzo pogłębionej dyskusji. (Polskie Radio/mag)