RPO Irena Lipowicz odpowiedziała na list Jarosława Kaczyńskiego

Zagadnienie przekraczania uprawnień przez funkcjonariuszy policji, w tym do stosowania środków przymusu bezpośredniego, pozostaje w centrum mojego zainteresowania - zapewniła Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz w odpowiedzi na list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

RPO Irena Lipowicz odpowiedziała na list Jarosława Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
62

Kaczyński w pierwszej połowie lutego zwrócił się do RPO o reakcję ws. coraz częstszego, jego zdaniem, "łamania w Polsce podstawowych praw obywatelskich przez policję". W liście przytoczył m.in. sprawę interwencji policji przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jako przykład "bezprawnych i godzących w elementarne prawa obywateli" działań lider PiS wymienił też "scenę bicia pałką leżącego na ziemi bezbronnego mężczyzny" (chodzi o posła Przemysława Wiplera).

"W odpowiedzi na pismo pana prezesa dotyczące przekraczania uprawnień przez funkcjonariuszy policji, w tym do stosowania środków przymusu bezpośredniego, uprzejmie informuję, że zagadnienie to pozostaje w centrum mojego zainteresowania" - napisała Irena Lipowicz w liście do szefa PiS, przekazanym także mediom.

Według Lipowicz nie ulega wątpliwości, że niewłaściwe korzystanie ze swoich uprawnień przez policjantów i funkcjonariuszy innych służb może prowadzić do naruszenia fundamentalnych praw i wolności obywatelskich gwarantowanych przez konstytucję. RPO zapewniła, że reaguje na sygnały dotyczące przekroczenia uprawnień przez te osoby oraz analizuje przepisy dot. zasad używania środków przymusu bezpośredniego "w celu ustalenia, czy w należyty sposób gwarantują one przestrzeganie praw i wolności obywatelskich".

Lipowicz przypomniała, że sprawę użycia przez policję broni gładkolufowej w stosunku do protestujących górników z JSW podjęła z urzędu 6 lutego. Jak podkreśliła, będzie chciała ustalić, czy nie doszło do naruszenia praw lub wolności obywatelskich. Zapewniła, że w razie stwierdzenia takich naruszeń podejmie kroki mające na celu wyciągnięcie stosownych konsekwencji wobec ich sprawców.

Poinformowała też, że o sprawie rozmawiała z marszałkiem woj. śląskiego Wojciechem Saługą, przewodniczącym Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" Dominikiem Kolorzem oraz Komendantem Wojewódzkim Policji nadinsp. Krzysztofem Jaroszem.

Podczas zakończonego w ubiegłym tygodniu 17-dniowego strajku w kopalniach JSW odbyło się wiele burzliwych manifestacji górników. Dwukrotnie - 3 i 9 lutego - policja używała m.in. broni gładkolufowej, gazu i armatek wodnych.

Górnicy rzucali w kierunku budynku spółki ciężkimi przedmiotami, m.in. metalowymi kulkami z łożysk. Zniszczone zostały drzwi do siedziby JSW i elementy elewacji. Manifestujący m.in. wyrywali słupki podtrzymujące okoliczne drzewa i rzucali nimi oraz petardami w policjantów. Byli zatrzymani po stronie manifestujących i poszkodowani po obu stronach.

Policja stoi na stanowisku, że jej działania były adekwatne do rozwoju sytuacji i stopnia zagrożenia. Komendant główny policji nadinsp. Krzysztof Gajewski ocenił, że policja stopniowała swoje działania, zgodnie z ustawą o środkach przymusu bezpośredniego.

W liście do szefa PiS Lipowicz poinformowała również, że "w znanej sprawie dotyczącej jednego z posłów (o której była mowa w liście), nie może obecnie podjąć działań, bowiem trwa sądowe postępowanie rozpoznawcze". Wyjaśniła, iż jakakolwiek ingerencja w czynności procesowe sądu mogłaby spowodować naruszenie niezawisłości sędziowskiej.

Do incydentu z udziałem posła Wiplera doszło przed warszawskim klubem nocnym w październiku 2013 r. Na ujawnionym, pozbawionym dźwięku nagraniu widać m.in. próbę zatrzymania Wiplera przez policję, szamotaninę funkcjonariuszy z posłem i bicie go pałką. Wipler tłumaczył, że dowiedział się, iż jego żona jest po raz piąty w ciąży i postanowił w związku z tym świętować z przyjaciółmi.

Po wyjściu z klubu - według jego relacji - włączył się do policyjnej interwencji wobec innej osoby i wtedy został pobity przez policjantów. Według policji Wipler zachowywał się agresywnie, wulgarnie, chciał wydawać polecenia funkcjonariuszom. Policjanci twierdzili, że dopiero później zorientowali się, że mieli do czynienia z posłem.

W związku z tym incydentem prokuratura postawiła Wiplerowi dwa zarzuty: "zmuszania przemocą funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej, przy naruszeniu ich nietykalności cielesnej" oraz "znieważenia dwojga funkcjonariuszy słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych".

RPO podkreśliła w liście do szefa PiS, że w sprawach jednostkowych otrzymuje zawiadomienia od bezpośrednio zainteresowanych, podejmuje również działania z urzędu. Wskazywała też, że zasadą jest, iż w jej biurze analizowane są akta prawomocnie umorzonych śledztw. Przypomniała również m.in., że "wątpliwości, co do prawidłowości działań policjantów oraz prowadzenia przez prokuraturę śledztw w sprawach przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w tym zakresie, były przedmiotem jej wystąpień o charakterze generalnym".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Putin chce zemsty na Ukraińcach. Był w mundurze na froncie
Putin chce zemsty na Ukraińcach. Był w mundurze na froncie
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Ludzie Trumpa nie blefowali. Pierwszy kontakt z Kremlem po przełomie
Ludzie Trumpa nie blefowali. Pierwszy kontakt z Kremlem po przełomie
"Uwielbiam te skarpetki". Trump nagle zmienia temat
"Uwielbiam te skarpetki". Trump nagle zmienia temat
Kłótnia wygaszona? Duda ma zaakceptować kandydata przy NATO
Kłótnia wygaszona? Duda ma zaakceptować kandydata przy NATO
Ziobro stawia zarzuty Tuskowi. W tle 40 mln zł. Jest reakcja Owsiaka
Ziobro stawia zarzuty Tuskowi. W tle 40 mln zł. Jest reakcja Owsiaka
Trump zaprasza Iran do negocjacji nuklearnych. Co na to Teheran?
Trump zaprasza Iran do negocjacji nuklearnych. Co na to Teheran?
Sprawa Mateckiego. Rzecznik prokuratury ucina dyskusję
Sprawa Mateckiego. Rzecznik prokuratury ucina dyskusję