ŚwiatRosjanie są już w Doniecku i Ługańsku

Rosjanie są już w Doniecku i Ługańsku

Rosyjskie wojska są już w Doniecku i Ługańsku. Ukraiński minister obrony Walerij Heletej, który poinformował o tym oficjalnie, utrzymuje, że sytuacja na froncie jest trudna, ale kontrolowana. Dodał przy tym, że rosyjscy wojskowi rozszerzają obszar działania, nie ukrywają już swojej obecności na Wschodzie. Rebelianci poinformowali, że udało im się wyprzeć siły rządowe z lotniska w Ługańsku. Tymczasem minister obrony Ukrainy, generał Wałerij Hełetej zaprzeczył temu i zapewnił, że nadal toczą się tam zacięte walki.

Rosjanie są już w Doniecku i Ługańsku
Źródło zdjęć: © AFP | Alexander KHUDOTEPLY

01.09.2014 | aktual.: 01.09.2014 07:46

Ukraińscy eksperci wojskowi twierdzą, że pod Donieckiem, w okolicach Iłowajska jest około 7 - 8 tysięcy rosyjskich żołnierzy z baz w okolicach Moskwy i w Czeczenii. Z Rosji wciąż nadchodzą posiłki.

Eksperci przekonują, że celem Kremla są nie tylko obwody ługański i doniecki, ale także całe południe Ukrainy, które miałoby połączyć Rosję z Krymem, a także w przyszłości z samozwańczą republiką Naddniestrza będącą formalnie częścią Mołdawii.

Tymczasem w stolicy Białorusi, Mińsku, ma dojść w poniedziałek do spotkania grupy kontaktowej ds. kryzysu ukraińskiego z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy i OBWE.

Swój udział w spotkaniu zapowiedział lider separatystów z Doniecka, wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ma nadzieję, że rozmowy w Mińsku przyniosą konkretne rezultaty, w tym zawieszenie broni. Przywódca Rosji Władimir Putin widzi w spotkaniu w stolicy Białorusi, jak podała agencja Ria-Nowosti, szansę na zakończenie krwawego konfliktu na Ukrainie.

Mimo wysiłków na rzecz dyplomatycznego zakończenia konfliktu, nie słabną walki na wschodzie Ukrainy, głównie wokół Ługańska i Doniecka. Rebelianci poinformowali, że udało im się wyprzeć siły rządowe z lotniska w Ługańsku. Tymczasem minister obrony Ukrainy, generał Wałerij Hełetej zaprzeczył temu i zapewnił, że nadal toczą się tam zacięte walki.

Walki toczą się także w rejonie Nowoazowska na południu obwodu donieckiego, gdzie rebeliantów wspierają żołnierze rosyjscy. Opanowany przez Rosjan i separatystów Nowoazowsk jest strategicznie położony między Rosją a oderwanym przez ten kraj w marcu od Ukrainy Krymem. Spodziewany jest teraz atak wojsk rosyjskich i sił separatystycznych na Mariupol, ważne miasto portowe nad Morzem Azowskim, gdzie przebywają władze obwodu donieckiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (274)