- Z Tuskiem i Komorowskim będzie się nam udawać się znajdować punkty styczne i porozumienie znacznie bardziej konsekwentnie i konstruktywnie niż działo się to dotychczas w warunkach stałego współzawodnictwa prezydenta i rządu - ocenił Kosaczow.
Według niego, wynik wyborów ma duże znaczenie także dla sytuacji na kontynencie europejskim w związku z "geopolityczną rolą", jaką odgrywa Polska jako członek Unii Europejskiej i NATO.
Według Kosaczowa, Polacy dokonali wyboru "między orientacją na unijne struktury integracyjne a kierunkiem na maksymalnie ścisły sojusz z USA". - Poprzedni prezydent, zmarły Lech Kaczyński, był zwolennikiem drugiego modelu, Komorowski jest natomiast zdecydowanym stronnikiem integracji europejskiej i poszukiwania kompromisów z partnerami, a nie konfrontacji Polski z tymi partnerami - powiedział przedstawiciel Dumy
