Roman Giertych poznał decyzję sądu ws. swojego zatrzymania
Poznański sąd przyjął argumentację pełnomocników Romana Giertycha i zdecydował, że zatrzymanie mecenasa z 15 października 2020 roku było niezasadne i nielegalne. Były minister edukacji został zatrzymany pod zarzutem tuszowania przestępstw związanych ze spółką Polnord.
Decyzję poznańskiego sądu skomentował pełnomocnik Romana Giertycha mec. Jakub Wende. - Sąd po raz kolejny, co nas bardzo cieszy, uwzględnił nasze zażalenie, stwierdzając, że wszystkie te czynności były nie tylko niezasadne, ale również nielegalne. Były one niezasadne dlatego, że nie istniały żadne przesłanki do tego, żeby wydać tego typu dyspozycję o zatrzymaniu, doprowadzeniu i przeszukaniu, a nielegalne dlatego, że powierzono te czynności Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu, która to służba nie jest powołana do prowadzenia czynności w tego typu sprawach - mówił Wende.
Roman Giertych zatrzymany nielegalnie
W ocenie sądu zatrzymanie adwokata miało charakter nielegalny ponieważ dokonali go funkcjonariusze CBA, którzy nie mieli w tej sprawie uprawnień do działania na zlecenie prokuratury.
- To postępowanie trwa już kilka lat. Przez kolejnych prokuratorów prowadzących sprawę były wydawane zarządzenia, w których polecano wykonywanie czynności śledztwa Komendzie Stołecznej Policji, następnie CBA, potem znowu policji. W jednym z tych dokumentów znajduje się informacja, że już sama prokuratura doszła do przekonania, że CBA nie powinno wykonywać jakichkolwiek czynności w tej sprawie. Mimo to, ta decyzja została zmieniona; czynność zatrzymania, przeszukania i doprowadzenia Giertycha powierzono w sposób nielegalny CBA - powiedział pełnomocnik Giertycha.
Roman Giertych chce więzienia dla szefa PK
To nie pierwsza porażka Prokuratury Krajowej w tej sprawie. W grudniu sąd uznał, że o Giertychu nie można mówić, jak o podejrzanym. Decyzję tę podważa jednak kierowana przez Bogdana Święczkowskiego PK.
- Mecenas Giertych nie jest podejrzanym w tej sprawie od samego początku. Mówiliśmy o tym publicznie, wskazywaliśmy to w wielu pismach procesowych, w zażaleniach - aż do 3 grudnia, kiedy tutejszy sąd stwierdził, że mec. Giertych nie jest podejrzanym. Mimo to PK w swoim stanowisku w sposób kuriozalny twierdzi, że sąd nie ma kompetencji do oceniania decyzji prokuratury. To jest sposób rozumowania właściwy dla krajów, o których można powiedzieć wszystko, ale nie to, że są demokratyczne - ocenił działania PK mec. Wende
Dla prokuratury to niezrozumiała decyzja.
Roman Giertych skierował już do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi Święczkowskiemu. Adwokat domaga się dla szefa PK roku więzienia i zadośćuczynienia w wysokości 200 tys. złotych.