Rolnicy rejestrują polskie przysmaki
Powidła śliwkowe, biała kiełbasa, miody i
nalewki - tym woj. kujawsko-pomorskie zamierza chwalić się przed
Europą. Krajowa lista produktów tradycyjnych prowadzona przez
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest coraz dłuższa - pisze "Gazeta Pomorska".
Najlepiej wypada Śląsk - zarejestrował już 43 przysmaki. Natomiast Kujawsko-Pomorskie ma ich zaledwie dziewięć.
Jak czytamy w "GP", Kujawsko-Pomorskie goni pozostałe województwa. Jeszcze dwa lata temu na ministerialnej liście nie było ani jednego produktu z tego regionu. Dlaczego? Zdaniem Anny Szmyd z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie rolnikom brakowało informacji. Rolników zniechęcają też wymogi, które muszą spełnić, by zarejestrowane smakołyki legalnie produkować. Zdaniem Szmyd ze względów finansowych wielu gospodarzy nie przestrzega przepisów weterynaryjnych i sanitarnych.
Rejestracja produktu przynosi prestiż, rzadko korzyści finansowe. Zarejestrowane produkty rolnicy sprzedają głównie na wakacyjnych festynach. Produkcja na większą skalę nie jest więc opłacalna, zwłaszcza, że rolnicy nie mogą liczyć na jej dofinansowanie. Pieniądze można dostać dopiero, gdy produkt regionalny zdobędzie certyfikat UE. Na razie nie ma go żaden z polskich produktów - dodaje "Gazeta Pomorska". (PAP)