Rokita chce zrzec się immunitetu
Szef parlamentarnego klubu Platformy Obywatelskiej Jan Rokita zwrócił się do Sejmu o uchylenie mu immunitetu. Jak podkreślił, nigdy
nie będzie tak, żeby "Rokita krył się za immunitetem".
04.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 17:38
Głosowanie w tej sprawie odbędzie się wieczorem. Podczas debaty nad wnioskami o uchylenie mu immunitetu, w związku z procesem o ochronę dóbr osobistych, który wytoczył mu Aleksander Gudzowaty, Rokita powiedział, że jest to kolejna próba sparaliżowania działalności polityka, sprzeciwiającego się rosnącym wpływom oligarchów na władzę.
Zdaniem Gudzowatego, Rokita naruszył jego dobra osobiste stwierdzeniem, że wraz ze sprzedażą przez Skarb Państwa Kompanii Spirytusowej "Wratislavia" firmie Bartimpex, należącej do biznesmena, "sprzedane" zostały najważniejsze artykuły ustawy o biopaliwach.
Rokita powiedział, że wytaczane przeciwko niemu procesy to dobry sposób na "sparaliżowanie" działalności politycznej posła, przeciwstawiającego się wpływom grupy oligarchów na polską władzę, prywatyzację i skład rządu.
"Milioner jest w stanie rzecz jasna wynająć najlepszych adwokatów, jest w stanie opłacić dowolną ilość procesów toczonych przez wiele lat, milioner jest w stanie nie stawiać się na rozprawy i przewlekać te procesy" - zaznaczył Rokita. - "To są kroki, które są podejmowane w złej wierze, przeciwko możliwości uczciwego i dobrego robienia w Polsce polityki" - podkreślił.
Według Rokity, celem procesu wytoczonego mu przez Gudzowatego jest też podważenie zaufania opinii publicznej do niego. "Bo w jakiej roli ja się tu znajduję? W roli oskarżonego, który ma się bronić przed całkowicie nonsensownymi zarzutami" - mówił.
"Zobowiązuję się do tego, że jeśli z woli Polaków nam, ludziom z Platformy Obywatelskiej, przyjdzie kiedyś w Polsce rządzić, to zerwiemy te ścisłe więzy władzy i oligarchii. Jeśli my kiedykolwiek będziemy wchodzić do Kancelarii Premiera, to oligarchowie z tego budynku będą właśnie wychodzić. Panowie - miniemy się w drzwiach" - oświadczył poseł.
Za uchyleniem immunitetu Rokicie opowiedziała się też sejmowa komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. Jak powiedział szef komisji Wacław Martyniuk (SLD), poseł nie może mówić o innych osobach w sposób, który te osoby mogą uznać za szkalujący. Dodał, że uchylenie immunitetu posła nie przesądza o jego winie.