Rodzina i Związek Kombatantów chcą pogrzebu gen. Jaruzelskiego na Powązkach
Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych zwrócił się o pochowanie ostatniego przywódcy PRL gen. Wojciecha Jaruzelskiego na Powązkach Wojskowych w Warszawie i o wojskową asystę na pogrzeb. Inicjatywę popiera rodzina generała.
26.05.2014 | aktual.: 26.05.2014 16:22
Córka generała Monika Jaruzelska powiedziała. że wniosek jest zgodny z wolą rodziny. - Ojciec całe życie podkreślał, że jest przede wszystkim żołnierzem i jako wojskowy chciałby spoczywać wśród tych, którzy byli mu najbliżsi - powiedziała Jaruzelska, dziękując za inicjatywę kombatantów.
Związek Kombatantów wysłał dwa pisma - do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i - za pośrednictwem dowódcy Garnizonu Warszawa gen. bryg. Wiesława Grudzińskiego - do szefa MON Tomasza Siemoniaka. W pierwszym liście zwrócono się o pochowanie zmarłego w niedzielę gen. Jaruzelskiego w kwaterze I Armii Wojska Polskiego na Powązkach Wojskowych, w drugim - o asystę honorową w czasie pogrzebu.
W piśmie do wojska autorzy zapowiedzieli, że o terminie pogrzebu zawiadomią w trybie roboczym.
"Reprezentując środowisko byłych żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, zwracamy się do Szanownej Pani Prezydent z formalnym wnioskiem o przyznanie - pozostającego w gestii Pani Prezydent - miejsca w kwaterze Żołnierzy I Armii WP na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach zmarłemu 25 maja 2014 r. byłemu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Panu Generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu" - napisali w liście do Gronkiewicz-Waltz prezes Zarządu Głównego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych płk Henryk Strzelecki i przewodniczący Krajowej Rady Kombatantów WP kmdr Henryk L. Kalinowski.
W obu pismach przypomniano, że gen. Jaruzelski przeszedł cały szlak bojowy I Armii Wojska Polskiego, a "za bezprzykładne poświęcenie na liniach frontu" został odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznych i trzykrotnie medalem Zasłużony na Polu Chwały. Dodatkowo, w liście do Gronkiewicz-Waltz napisano, że "jest polskim zwyczajem, by dowódcy - gdy przychodzi czas przejścia na wieczną wartę - spoczywali wraz ze swoimi żołnierzami".
Monika Jaruzelska odniosła się też do wniosku SLD o ustanowienie żałoby narodowej w związku ze śmiercią gen. Wojciecha Jaruzelskiego. W niedzielę szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek odpowiadała, że "nie powinno się podejmować działań, które mogłyby dzielić społeczeństwo i których kontestowanie przez część środowisk mogłoby być jedynie źródłem dodatkowej przykrości dla rodziny zmarłego".
Jaruzelska podkreśliła, że decyzja o ogłoszeniu żałoby narodowej leży w gestii kancelarii prezydenta i obowiązujących procedur. - Osobiście uważam, że decyzja, która zostanie podjęta, nie powinna budzić skrajnie kontrowersyjnych reakcji. Zależy mi na godnym pożegnaniu mojego ojca, ale nie kosztem pogłębienia podziałów polskiego społeczeństwa, które i tak w ocenie gen. Jaruzelskiego jest podzielone - powiedziała córka generała.
Gen. Jaruzelski zmarł w niedzielę w szpitalu w Warszawie, gdzie przebywał z przerwami od kilku miesięcy. Jaruzelski to przywódca PRL i PZPR w latach 80. ubiegłego wieku, przewodniczący Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego podczas stanu wojennego, prezydent w latach 1989-90.
Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych powstał w 1990 r. w miejsce Związku Bojowników o Wolność i Demokrację.
Ekspert: decyzja o państwowym pogrzebie - najważniejsza wola rodziny
W sprawie pogrzebów państwowych organizatorzy najpierw muszą brać pod uwagę wolę zmarłego i rodziny, a potem decydować o formie i zakresie obchodów i żałoby - powiedział ekspert ds. protokolarnych dr Janusz Sibora, pytany o pochówek gen. Wojciecha Jaruzelskiego.
Jak dodał, będziemy skazani na dyskusje w tej sprawie dopóki nie zostaną przyjęte zasady ceremoniału państwowego - tak jak było w okresie międzywojennym. Tymczasem władze posiłkują się ceremoniałem wojskowym.
- W sprawach pogrzebów o charakterze państwowym na pierwszym miejscu zawsze jest wola zmarłego, któremu teoretycznie taki pogrzeb się należy. Jeśli nie było testamentu, w dalszej kolejności liczy się wola rodziny, która może sobie życzyć prywatnego charakteru uroczystości i należy to uszanować. Potem w grę wchodzą czynniki państwowe - powiedział ekspert.
Jak podkreślił, prezydent ma swą rolę w sprawie ewentualnego ogłaszania żałoby narodowej - może ją ogłosić po śmierci byłego prezydenta kraju, ale nie ma takiego obowiązku, nie dzieje się to z urzędu. - Ale decyzję o państwowym pogrzebie podejmuje nie prezydent, lecz premier - podkreślił dr Sibora.
Zauważył, że Polska przez 25 lat nie wypracowała kompleksowego ceremoniału państwowego; w okresie międzywojennym istniał kilkusetstronicowy dokument regulujący m.in. kwestie państwowych pogrzebów oraz tego, jakie honory komu się należą. - Gdybyśmy to mieli, uniknęlibyśmy dziś gorszących sporów o to, jak pochować gen. Jaruzelskiego - dodał. Podkreślił zarazem, że najważniejsze dla organizatorów powinno być, aby pogrzeb nie dzielił narodu.
- Dziś sprawy te nie są ściśle uregulowane, ale zwykle organizatorzy pogrzebów państwowych posiłkują się ceremoniałem wojskowym wprowadzonym zarządzeniem MON w 2009 r. - dodał dr Sibora. Ostatnio według tych reguł pochowany był Tadeusz Mazowiecki. - Jego pogrzeb od strony ceremonialnej przygotowywał Protokół Dyplomatyczny, we współpracy z władzami wojskowymi - dodał.
Wśród zauważalnych różnic między ceremoniałem państwowym a wojskowym, ekspert wskazał sprawę przewozu trumny na lawecie armatniej - czego ceremoniał wojskowy nie przewiduje, podobnie jak salutu armatniego, przynależnego najważniejszym zmarłym, chowanym według ceremoniału państwowego.
Poinformował, że kwestie pogrzebu państwowego reguluje zarządzenie prezesa Rady Ministrów z lutego 1990 r., zmienione w lutym 1997 r. "Decyzję premier może podjąć z urzędu, bez wniosku żadnej osoby, albo na wniosek centralnych organów władzy państwowej lub organów władzy rządowej. Wobec osób wojskowych, organem takim jest minister obrony" - wskazał.
Pogrzeb z wojskową asystą
Pogrzeby z wojskową asystą szczegółowo reguluje wprowadzony w grudniu 2009 r. przez ówczesnego ministra obrony Bogdana Klicha dokument o nazwie "Ceremoniał Wojskowy Sił Zbrojnych RP". Stanowi on, że o udziale wojskowej asysty honorowej w uroczystościach pogrzebowych członków najwyższych władz państwowych i innych osób zasłużonych dla państwa, decyzję podejmuje Minister Obrony Narodowej, a Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w swoim rozkazie określa jej skład - zależnie od rangi zmarłego.
Wojskową asystę honorową wyznacza się m.in. na ceremonie pogrzebowe zmarłych: członków najwyższych władz państwowych, a także dam i kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari (Jaruzelski jest kawalerem tego Orderu), a także dla kombatantów, weteranów i uczestników walk o wolność i niepodległość Polski. Zapisano też, że o udział wojskowej asysty honorowej w pogrzebie do MON występuje organizator uroczystości.
Decyzje dotyczące rodzaju asysty podejmuje Minister Obrony Narodowej w uzgodnieniu z rodziną zmarłego i organizatorem uroczystości pogrzebowej. Asystę może stanowić kompania honorowa, mniejszy pododdział lub sam poczet sztandarowy, posterunki honorowe, a ponadto orkiestra lub trębacz.
Pogrzeb może poprzedzać nabożeństwo lub uroczystość świecka. Na wystawionej trumnie układa się nakrycie głowy zmarłego. Jeśli chowany jest członek najwyższych władz, kawaler Orderu Virtuti Militari lub osoba szczególnie zasłużona dla wojska, trumnę nakrywa się biało-czerwoną flagą. Na tak udekorowanej trumnie nie kładzie się broni białej, kwiatów, ani też nie posypuje się trumny ziemią - stanowi dokument. Przed trumną na poduszkach wystawia się ordery i odznaczenia zmarłego.
Na posterunku honorowym przy trumnie (urnie) wartę honorową mogą pełnić również żołnierze spoza wojskowej asysty honorowej, a także przedstawiciele władz państwowych, organizacji pozarządowych i środowisk kombatanckich, przyjaciele zmarłego i inne osoby.
Ceremoniał przewiduje, że na cmentarzu, przed złożeniem ciała do grobu, orkiestra odgrywa hymn państwowy, później duchowny odprawia egzekwie lub - jeśli pogrzeb jest świecki - głos zabiera mistrz ceremonii, a po nim mogą nastąpić inne przemówienia. Po ostatnim przemówieniu żołnierze z asysty składają flagę państwową z trumny i wręczają ją członkom najbliższej rodziny zmarłego, a trumna (urna) jest składana w grobie (kolumbarium).
W tym czasie żołnierze oddają honory, możliwa jest też salwa honorowa. Trębacz wykonuje melodię "Śpij Kolego" lub "Cisza", a jeśli w pogrzebie uczestniczy orkiestra - gra ona Marsz Żałobny Fryderyka Chopina, po czym wojskowa asysta honorowa opuszcza miejsce pogrzebu. Przy grobie do czasu zakończenia składania kondolencji pozostaje posterunek honorowy.