Rodzice wagarowiczów przed sąd
Rodzice brytyjskich uczniów, którzy
systematycznie wagarują, będą odpowiadać za swe dzieci przed
sądem. W ten sposób rząd Wielkiej Brytanii chce zaradzić coraz
poważniejszemu problemowi wagarującej młodzieży.
21.09.2005 | aktual.: 21.09.2005 14:17
Dotychczasowa polityka władz w tej sprawie zawiodła. Opublikowane dane wskazują, że liczba nieusprawiedliwionych nieobecności w szkołach w Anglii wzrosła w minionym roku o 4,5 tys. do 55 tys.
Resort edukacji chce zabrać się za "seryjnych wagarowiczów", czyli około 8 tys. uczniów (4% ogółu) ze 146 szkół średnich, którzy systematycznie opuszczają lekcje.
Rodzice tych uczniów będą mieli 12 tygodni na sprowadzenie swych dzieci na właściwą drogę. Jeśli im się to nie uda, staną przed sądem, który może nałożyć karę grzywny w wysokości 2,5 tys. funtów (ok. 15 tys. zł), albo karę trzech miesięcy więzienia. Rodziny wagarowiczów wspomagane będą przez "oficerów łącznikowych", którzy pomogą zapewnić lepszą frekwencję w szkołach.
W ciągu ośmiu lat laburzystowski rząd wydał na walkę z wagarowaniem 1 mld funtów, jednak od kilku lat, coraz więcej uczniów coraz częściej opuszcza lekcje.
Kilka dni temu rząd ogłosił, że ma jeszcze jeden sposób na poprawienie frekwencji w szkołach. Biura podróży mają oferować zniżki na wyjazdy organizowane w trakcie przerwy wakacyjnej, by zniechęcić rodziców do zabierania dzieci na wakacje w czasie roku szkolnego.
Anna Widzyk