Budżet Obywatelski, czyli forma plebiscytu, w którym mieszkańcy sami poprzez głosowanie decydują o tym, na jakie cele należy przeznaczyć część pieniędzy z ich podatków, staje się coraz popularniejsza. Każdego roku kolejne miasta, nawet niewielkie postanawiają w ten sposób oddać głos swoim mieszkańcom.
Poznań jest jednym z pionierów w tej dziedzinie. W tym roku głosowanie odbyło się już po raz czwarty, ale po raz pierwszy poznaniacy mogli zdecydować o losie aż 15 mln zł (w poprzednich edycjach suma była o 5 mln zł mniejsza). Również po raz pierwszy można było oddać głos na każdy zgłoszony projekt, który spełniał wymogi formalne. W ten sposób na karcie do głosowania znalazło się aż 168 różnych pomysłów na to, na co warto wydać miejskie pieniądze. Wszystkie podzielono na projekty ogólnomiejskie oraz dzielnicowe tak, aby każda dzielnica mogła zagłosować na inwestycje na własnym terenie.
Głosowanie trwało od 1 do 12 października. Ponieważ zainteresowanie już pierwszego dnia było tak duże, że zawiesiła się strona przeznaczona do głosowania przez Internet, wydłużono je o jeden dzień.
Teraz trwa wielkie liczenie głosów.
- Przez Internet wpłynęło 53 008 kart do głosowania. W ubiegłym roku liczba ankiet wypełnionych online i w formie papierowej wyniosła łącznie 54277. Wszystko wskazuje więc na to, że pod względem liczby oddanych głosów ta edycja będzie rekordowa - mówi Sylwia Stec, koordynatorka Budżetu Obywatelskiego w Poznaniu. - Aktualnie zaczynamy liczenie głosów oddanych w formie papierowej. Ankiet wpłynęło bardzo dużo, każdą musimy bardzo dokładnie przejrzeć. Ankiety mają po 12 stron, liczenie głosów na pewno zajmie sporo czasu – dodaje.
Wyniki głosowania mają zostać ogłoszone w listopadzie. Zostaną zrealizowane projekty ogólnomiejskie za łączną kwotę 5 mln zł oraz projekty dzielnicowe za kwotę 10 mln zł – po 2 mln zł w każdej z pięciu dzielnic.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
