"Podjęcie tej inicjatywy jest uwarunkowane od sprawdzenia, czy Mig AT odpowiada wymaganiom polskiego wojska. Według moich informacji jest szansa, że uwarunkowania te zostaną określone przez wojsko w przyszłym roku. Jeśli samolot nie spełni stawianych wymagań, będziemy nad tym pracować. W konsekwencji mielecki zakład byłby firmą, która zaprezentowałaby armii ofertę na dostawę Mig-a AT" - powiedział prezes zarządu i dyrektor generalny PZL Mielec Stanisław Wójtowicz.
Przetarg na samolot szkolno-bojowy dla polskiej armii może zostać ogłoszony w 2005 roku. Gdyby rosyjski samolot wygrał przetarg, pierwsza faza jego produkcji w Mielcu zaczęłaby się od montażu elementów wykonanych w Rosji. Potem mielecki zakład stopniowo przejmowałby produkcję poszczególnych elementów: płatowca, kadłuba, skrzydeł. Ostatecznie o PZL produkowałby 60-70% samolotu.