Putin: nie mamy pewności, że UE nas nie wykiwa
• - Rosja pierwsza wyjdzie naprzeciw Unii Europejskiej - oświadczył Władimir Putin
• Gospodarz Kremla zaznaczył jednak, że tak się stanie, gdy Moskwa będzie miała pewność, że "nie zostanie wykiwana"
• Prezydent Rosji mówił o tym, w trakcie konferencji prasowej, po spotkaniu z premierem Włoch Matteo Renzi
• Wcześniej, na Międzynarodowym Forum w Petersburgu, stwierdził, że nie należy mówić o "zimnej wojnie" między Rosją a państwami NATO
• - Jesteśmy nastawieni na współpracę i poszukiwanie kompromisów - mówił Putin
Władimir Putin dał do zrozumienia, że Rosji zależy na silnej Europie, takiej, która nie pozwoli się nikomu zastraszyć. W ten sposób odniósł się do możliwości wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Zapewnił też, że Moskwa chce odbudowy kontaktów z Brukselą. Jednak zaznaczył, że musi się to odbywać w duchu partnerstwa i wzajemnego zaufania. Zapowiedział też, że Rosja może zdecydować się jako pierwsza wyciągnąć rękę, między innymi znosząc, niektóre ograniczenia handlowe, związane z antysankcjami.
- Bylibyśmy gotowi na takie kroki, jeśli bylibyśmy pewni, że kolejny raz nie zostaniemy wykiwani - stwierdził Putin. Apelował również, aby Zachód nie obarczał Moskwy odpowiedzialnością za wszystko co dzieje się na Ukrainie, a wywarł presję na Kijów, który nie realizuje porozumień mińskich.
"Zimna wojna"
Rosja nie chce "zimnej wojny" i opowiada się za współpracą - oświadczył Władimir Putin. Gospodarz Kremla, występując na Międzynarodowym Forum w Petersburgu, oskarżył państwa członkowskie NATO o podsycanie napięć i prowadzenie polityki "powstrzymywania Rosji".
W opinii prezydenta Rosji, na razie nie można mówić o "zimnej wojnie" między Moskwą i NATO. - Nie chciałbym nawet tak myśleć, że przechodzimy do jakieś tam zimnej wojny i jestem przekonany, iż nikt tego nie chce. My na pewno tego nie chcemy - stwierdził Władimir Putin. Wyjaśnił, że Rosja po rozpadzie ZSRR była państwem osłabionym, którego interesy Zachód lekceważył. Gdy Federacja Rosyjska zaczęła odbudowywać swój potencjał, jego zdaniem próbowano ją ograniczyć, szczególnie w sferze zbrojeniowej.
Przyznał przy tym, że najpoważniejszymi problemami dla Rosji są dziś: zbliżanie się NATO do jej granic, a także rozbudowa amerykańskiego systemu antyrakietowego w Europie. W opinii Putina, NATO musi mieć jakiegoś zewnętrznego wroga, skoro zabrakło ZSRR, skoncentrowano się na Rosji.
- Jeśli dalej będziemy postępować zgodnie z taką logiką, wywierać presję i straszyć się nawzajem, to rzeczywiście dojdziemy do zimnej wojny. My jesteśmy nastawieni na współpracę i poszukiwanie kompromisów - dodał rosyjski przywódca. Jednocześnie zaznaczył, że liczy na odbudowę kontaktów Rosji z NATO i Unią Europejską.