O tym, że Ptaszkiewicz lubi teatralne gesty przekonaliśmy się już kilka razy, m.in. zawsze nawiązuje do historii miejsc, w których wygłasza swoje przemówienia. I tak było tym razem, gdy w domu im. Józefa Piłsudskiego przy Oleandry zaprezentował współpracowników i kandydatów do przyszłej rady miasta.
- Sto lat temu wyruszyła stąd I Kadrowa. Rozpoczął się czas walki o wolność, walki o zmianę. Okres dwudziestolecia uważam za wyjątkowo inspirujący, bo zmobilizował ludzi do wspólnego działania. Polska zaczęła dynamicznie się rozwijać. Dziś sytuacja jest podobna, potrzebujemy uwolnienia tej energii. Kandyduję, żeby uwolnić potencjał mieszkańców Krakowa. Chcę, żeby stał się najlepszym miastem do życia. Przestańmy narzekać - mówił podczas spotkania Ptaszkiewicz.
Ptaszkiewicz zaprezentował także kilka szczegółów swojego programu wyborczego. Najważniejszym punktem jest czyste powietrze w Krakowie. Jak Ptaszkiewicz chce działać w walce z miejskim smogiem? Przede wszystkim - mniej busów spoza Krakowa będzie mogło wjeżdżać do centrum miasta. Wraz ze swoimi doradcami postuluje o zmniejszenie ruchu kołowego na Alejach Trzech Wieszczów, równocześnie chce rozbudowy systemu Park&Ride.
Kolejnym elementem ma być ochrona podstawowych korytarzy przewietrzających miasto, co zostało zaniedbane przez obecne władze miasta. Kandydat chce także negocjować emisję w gminach ościennych, z których smog przedostaje się do Krakowa.
Wśród współpracowników Ptaszkiewicza pojawił się Mikołaj Kornacki, Beata Michalec, Marta Tatulińska, Joanna Chałupa, Jacek Zieliński, Grzegorz Święch, Mariusz Piasecki i Monika Bogdanowska.
