- Roni Horn nazwać można wybitną artystką XXI wieku; poprzez twórczość wyraża ona nieustępliwe dążenie do określenia swojej tożsamości jako kobiety, jako człowieka, jako mieszkańca naszej planety. I czyni to środkami wyważonymi, subtelnymi i przez to najmocniej przemawiającymi - powiedziała Milada Ślizińska, kurator wystawy.
Roni Horn jest z wykształcenia rzeźbiarką; ukończyła znakomite uczelnie amerykańskie: Rhode Island School of Design i Yale University. Twórczość związała jednak z rozmaitymi materiałami i mediami. Jest nie tylko rzeźbiarką, ale i fotografem oraz autorem instalacji. - Jest wysoko ceniona i przez krytyków, i przez kolekcjonerów. Koneserzy sztuki współczesnej potrafią zapłacić za cykl jej fotografii 75 tys. euro - poinformowała Ślizińska.
O swojej twórczości sama artystka mówi, że niezależnie od wybranego środka wyrazu: rzeźby, fotografii czy rysunku "najbardziej ją zawsze interesuje zachowanie równowagi pomiędzy dziełem, twórcą i odbiorcą". Horn na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych, ale pół roku spędza na Islandii. Krajem tym zainteresowała się już na początku swej twórczości; w 1975 roku wyjechała na Islandię, gdzie fotografuje lodowce, lawę, zamarznięte rzeki, ziemię. Jeszcze jako dość niezamożna osoba pracowała w fabryce ryb, aby przebywać w Rejkiawiku. - Islandia, jako to miejsce na naszej planecie, które wciąż się kształtuje, stanowiła i nadal stanowi dla niej ważne źródło inspiracji - podkreśliła kuratorka.
Jedną z najgłośniejszych wczesnych prac Horn, którą wpisała się do sztuki światowej, jest wywodząca się duchem z Islandii "Library of water" ("Biblioteka wody"). - Na warszawskiej wystawie nie ma wodnych i wulkanicznych zdjęć Horn i może trochę szkoda, ale prezentujemy za to m.in. najnowszą jej pracę pt. Roni Horn zwana Roni Horn - wybór 30 fotografii z jej życia, robionych przez samą artystkę i przez jej bliskich. Jest to bardzo osobisty, znaczący wybór zdjęć z życia Horn - powiedziała Ślizińska.
Na wystawie w CSW znalazły się też zdjęcia pochodzące z Muzeum Historii Naturalnej z Rejkiawiku. To są fotografie ptaków z serii "bird". Są one fotografowane od tyłu: na zdjęciach widać szyje i głowy ptaków.
Eksponowana jest też najwcześniejsza praca Horn - cykl fotografii "You are the Weather"( "Jesteś pogodą"). Są to zdjęcia dziewczyny, która jest ładną blondynką z Północy, zrobione w lipcu i sierpniu 1994 roku. To twarz kobiety o imieniu Margret Bloendal, fotografowanej w rozmaitych źródłach termicznych Islandii. Fotografie Horn rejestrują wyrazy twarzy i zmiany pogody, twarz modelki jest barometrem, który rejestruje subtelne zmiany w wodzie pod nią i nad nią, na niebie. - O tej dziewczynie z fotografii można mówić w ten sam sposób jak o pogodzie, że jest chłodna, pochmurna, gorąca, nieprzyjazna, słoneczna - oceniła kuratorka.
Wystawę dopełniają zdjęcia z cyklu "Cabinet of" - 36 kolorowych zdjęć klowna, który ma pomalowane krwistoczerwoną szminką usta. Są to fotogramy piękne i rozdzierająco smutne, przerażające. - To licząca się w twórczości portretowej artystki seria prac - dodała Ślizińska.
Roni Horn urodziła się w 1955 roku w Nowym Jorku. Studiowała w Rhode Island School of Design i na Yale University. Otrzymała wiele prestiżowych nagród, w tym CalArts/Alper Award oraz stypendium Guggenheima. Brała udział w Biennale w Whitney w 1991 r. oraz w Biennale w Wenecji w 1997 r.. Pokazywała swoje prace w najważniejszych instytucjach kulturalnych na całym świecie, takich jak Art Institute of Chicago, Centre Georges Pompidou w Paryżu, a ostatnio w Tate Modern w Londynie i Whitney Museum w Nowym Jorku.
Ekspozycja prac Roni Horn w CSW Zamek Ujazdowski obejmuje fotografie z cykli: "You are the Weather" (1994 - 1995), "Cabinet of" (2001), "bird" (2008) oraz "a.k.a" (2008/2009)
Wystawa, która potrwa do 13 czerwca, zrealizowana została we współpracy m.in. z : Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Polsce.