Elton John, który przybył już do Rzymu, wyznał, że zrobi wszystko, by jego koncert pod Koloseum przeszedł do historii i wyraził przekonanie, że będzie to jedno z najważniejszych wydarzeń w jego 30-letniej karierze. Zapowiedział, że będzie śpiewał aż przez trzy godziny, co wcześniej się nie zdarzyło, gdyż dotychczas jego występy nie trwały dłużej niż 90 minut.
Brytyjski gwiazdor wystąpi na ustawionej przed amfiteatrem Flawiuszów aluminiowej scenie o długości 22 metrów i szerokości 16 metrów. Cała konstrukcja, na której ustawione zostaną reflektory i inne światła, ważące 20 ton, będzie - jak zapowiadają organizatorzy - praktycznie w całości przezroczysta, dzięki czemu monumentalny zabytek nie zostanie zasłonięty.
Włoska prasa podkreśla, że Eltonowi Johnowi zależy na tym, by jego koncert był nie mniej spektakularny niż występy Paula McCartneya oraz Simona i Garfunkela w tym samym miejscu w 2003 i 2004 r. Każdy z nich obejrzało wtedy po pół miliona osób.
Podgrzewając i tak już gorącą atmosferę przed oczekiwanym koncertem muzyk poinformował, że w jego trakcie zaśpiewa w duecie z bardzo znaną gwiazdą, ale nie ujawnił jej nazwiska. Prasa spekuluje, że być może na scenie pojawi się słynny tenor Luciano Pavarotti.
Koncertowi, rozpoczynającemu się w sobotę o godz. 21.00, towarzyszyć będą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Warto zauważyć, że odbędzie się on przed zabytkiem, który został uznany przez władze miejskie za najbardziej zagrożony zamachem terrorystycznym. Z tego też powodu w połowie sierpnia Koloseum zostało otoczone specjalnymi metalowymi barierami z tylko jedną bramką wejściową dla zwiedzających.
Porządku i bezpieczeństwa pilnować będą setki funkcjonariuszy, w tym wielu w cywilnych ubraniach, a także 250 pracowników prywatnej ochrony. Już w piątek wieczorem zamknięta dla samochodów będzie prawie cała kluczowa dla ruchu w centrum Wiecznego Miasta via dei Fori Imperiali, a w sobotę rano blokady zostaną ustawione już u wylotu Placu Weneckiego. Dłużej niż zwykle, bo do 1 w nocy kursować będą obie linie metra oraz dodatkowe autobusy, by wszyscy widzowie mogli wrócić do domu.
