Rządowy program jest współfinansowany przez Bank Światowy. Wspiera tworzenie nowych miejsc pracy na wsi i w miastach do 20 tys. mieszkańców. Pielęgniarka albo położona, gdy chce wrócić do zawodu po 5-letniej przerwie, musi obowiązkowo przejść szkolenie teoretyczne i praktyczne. Z naszego rozeznania wynika, że takich osób jest na Warmii i Mazurach 168 - powiedziała Krystyna Piskorz.
Pielęgniarka musi przez trzy miesiące szkolić się kolejno na oddziałach wewnętrznym, dziecięcym i chirurgicznym, a położna na położniczym, ginekologicznym i na porodówce.
Powiatowe szpitale w trudnej sytuacji finansowej nie są zainteresowane organizowaniem bezpłatnego szkolenia dla chętnych do podjęcia takiej pracy, a także oddelegowaniem do takiego kursu doświadczonej pielęgniarki zatrudnionej w szpitalu - powiedziała prezes.
Podkreśliła, że wspólnie z Wojewódzkim Urzędem Pracy Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie przygotowała projekt szkolenia pielęgniarek z małych miast i wsi, gdzie bezrobocie jest największe.
Zgodnie z programem, pielęgniarka szkoląc się w szpitalu dostaje przez trzy miesiące stypendium wynoszące 412 złotych (nieopodatkowane) oraz zwrot kosztów dojazdu do szpitala, zaś pielęgniarka prowadząca szkolenie otrzymuje 300 złotych brutto miesięcznie.
Szkolenie rozpoczęło 40 pielęgniarek i położnych w czterech szpitalach: Piszu, Olecku, Kętrzynie i Szczytnie.
Po takim kursie kandydatka do podjęcia pracy otrzymuje zaświadczenie od Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych o zdobyciu potrzebnych do wykonywania zawodu kwalifikacji. Może wówczas podjąć pracę w szpitalu, prowadzić indywidualną praktykę pielęgniarską albo starać się o wyjazd do pracy zagranicę.
Według prezes Piskorz, co roku pracę w zawodzie pielęgniarki i położnej na Warmii i Mazurach powinno podejmować 180 osób, by zastąpić kobiety odchodzące na renty i emerytury. W przyszłym roku niedawno utworzony licencjacki kierunek pielęgniarstwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie ukończy po raz pierwszy 30 osób.
